Beka – tak można w telegraficznym skrócie przedstawić wojenkę, jaka późnym wieczorem wybuchła w Porozumieniu Jarosława Gowina.
Późnym wieczorem RMF FM podało informację o zawieszeniu Adama Bielana w prawach członka Porozumienia. Według władz partii, Bielan wielokrotnie złamał statut ugrupowania. – Otoczenie Jarosława Gowina uznało, że Adam Bielan był nielojalny, próbował rozbijać partię od środka, jego wypowiedzi były niezgodne z linią partii, a wyborcy bardziej kojarzą go z PiS-em niż Porozumieniem – informuje radio.
No i się zaczęła impreza. Kamil Bortniczuk napisał na Twitterze, że zawieszenie Adama Bielana jest w 200 proc. prawnie bezskuteczne.
Obrady już się zakończyły. Wielu członków /w tym ja/ odmówiło udziału w głosowaniu, ponieważ nie zapewniono jego tajności, a prezydium obradowało w niezgodnym ze statutem składzie. Jestem pewny w 200%, że zawieszenie @AdamBielan jest prawnie bezskuteczne. https://t.co/R9UyghT71g
— Kamil Bortniczuk (@KamilBortniczuk) February 4, 2021
Bortniczuk skomentował wieczorne wydarzenia w rozmowie z TVN24. Poseł jest przekonany, że Bielan nadal jest członkiem partii. – Ta uchwała, która została podjęta przez prezydium obradujące w niestatutowym składzie i w formie, która jest niestatutowa, (…) nie ma prawa się utrzymać – podkreślił. Jak przekazał, spory formalne wewnątrz Porozumienia trwają od października 2020 roku po tym, jak na ministra, członka Rady Ministrów został wybrany Michał Cieślak, a nie popierany przez stronników prezesa Gowina Stanisław Bukowiec.
W rozmowie z Polską Agencję Prasową, inny polityk Porozumienia powiedział, że zawieszenie było spowodowane tym, że “podczas dokonywania kwerendy dokumentów statutowych okazało się, że prezesowi Gowinowi trzy lata temu wygasła kadencja szefa partii”.
– W największym skrócie. Bielaniści twierdzą, że Porozumienie na kongresie w 2017 r. zapomniało wybrać prezesa i krótko potem skończyła się trzyletnia kadencja Jarosława Gowina. W tej sytuacji po prezesa powinien być szef konwencji krajowej, którym – zgadliście – jest Adam Bielan – napisał Wojciech Szacki z “Polityki”.
W największym skrócie. Bielaniści twierdzą, że Porozumienie na kongresie w 2017 r. zapomniało wybrać prezesa i krótko potem skończyła się trzyletnia kadencja Jarosława Gowina. W tej sytuacji po prezesa powinien być szef konwencji krajowej, którym – zgadliście – jest Adam Bielan
— Wojtek Szacki (@szacki) February 4, 2021
Obrazu cyrku jaki się odbywa, dopełnił Jacek Gądek z Gazeta.pl
W biurze krajowym Porozumienia zmieniono zamek w drzwiach, aby – wersja oficjalna – "poprawić poziom bezpieczeństwa"
Zaraz potem zawieszono Bielana, wiceprezesa partii. Był wewnętrzną opozycją wobec Gowina
Teraz "bielaniści" kwestionują zawieszenie i status Gowina jako prezesa
— Jacek Gądek (@JacekGadek) February 4, 2021
– Według ciała nazywającego się sądem koleżeńskim Porozumienia, obowiązki szefa partii przejął Adam Bielan – napisał Kamil Dziubka z Onet.pl, dołączając do wpisu uchwałę Krajowego Sądu Koleżeńskiego Porozumienia Jarosława Gowina – W związku z niemożnością wykonywania przez Pana Jarosława Gowina mandatu Prezesa Partii, jego kompetencje wynikające z [paragrafy statutu] wykonuje Przewodniczący Konwencji Krajowej tj. Pan Adam Bielan, nie dłużej jednak niż do dnia 4 listopada 2021 r. – czytamy w uchwale.
Ciąg dalszy zamieszania. Według ciała nazywającego się sądem koleżeńskim Porozumienia, obowiązki szefa partii przejął Adam Bielan. @OnetWiadomosci pic.twitter.com/s6ztYBpVgI
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) February 4, 2021
W jeszcze większym skrócie można napisać, że Porozumienie zawiesiło Adama Bielana, który “automatycznie” został prezesem Porozumienia. Czego tu nie rozumiecie?
Źródło: RMF
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU