Jarosław Gowin słynie z tego, że zmienia poglądy jak rękawiczki. Swego czasu był ministrem sprawiedliwości w rządzie Platformy, obecnie jest wicepremierem w rządzie PiS. Gowin był dziś gościem programu “Kwadrans polityczny” na antenie TVP INFO. Rozmowa toczyła się na temat komisji ds. afery Amber Gold. Wicepremier stwierdził: “Jako minister mam mało czasu, żeby śledzić prace komisji ds. Amber Gold, ale stawałem przed nią i od czasu do czasu czytam sprawozdania z jej prac. Muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem niezwykłego profesjonalizmu, zwłaszcza przewodniczącej pani poseł Wassermann”.
Trzeba przyznać, że Gowinowi zebrało się na żarty. Obrady komisji, abstrahując od ich politycznego charakteru, mającego na celu przyszpilenie przeciwników politycznych, mają z profesjonalizmem tyle wspólnego co pingwiny z Afryką. Póki co komisja ds. Amber Gold zasłynęła chęcią wezwania na przesłuchanie Carycy Katarzyny, a także ustaleniem, że prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Grzegorza Kruszyńskiego na to stanowisko powołał nie Donald Tusk, a Jarosław Kaczyński, w czasie gdy ten ostatni był premierem. Chodzi oczywiście o sprawę OLT Express i jej powiązanie z aferą Amber Gold.
Być może Gowin chwali posłankę Wassermann dlatego, że sam pochodzi z Krakowa. W mediach przewijają się pogłoski o tym, że szefowa komisji wykorzystuje aferę Amber Gold do startu na prezydenta tego miasta.
Wicepremier odnosząc się do przesłuchania Michała Tuska przed komisją stwierdził: “Na pewno nie będzie żadnego grillowania, będą dociekliwe pytania. Michał Tusk musiał stanąć przed tą komisją i trudno, żeby nie zapytała o okoliczności tej ogromnej afery syna byłego premiera, współpracownika osób, które są oficjalnie sprawcami przestępstw”.
I w tym przypadku widać, że Gowin lubi sobie zażartować. Jedyny powód wezwania syna szefa Rady Europejskiej przed komisję polega na zrobieniu z przesłuchania hucpy medialnej. To tak jakby Gowin stwierdził, że komisja w swojej pracy jest bezstronna i nie poluje ona na Tuska – seniora. Twierdzenie to jest równie wiarygodnie, co próba obrony teorii, że Gowin wchodząc do rządu PiS kierował się troską o Polskę, a nie chęcią utrzymania się stołku…
źródło: TVP INFO
fot. P. Tracz / KPRM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU