Pasaż Niepolda w sobotę wieczorem został obstawiony przez około 20 radiowozów i kilkudziesięciu policjantów. Dlaczego? Funkcjonariusze zablokowali wejścia do dwóch tamtejszych klubów, które otworzyły się w ramach akcji #OtwieraMY. Jak podał rzecznik prasowy wrocławskiej policji, była to asysta dla pracowników sanepidu, którzy kontrolowali lokale.
Policja nadal walczy z przedsiębiorcami i akcją #OtwieraMY
W ramach akcji #OtwieraMY swoje restauracje czy kluby otwiera coraz więcej przedsiębiorców. W odpowiedzi muszą się liczyć z działaniami policji. I tak przykładowo w pasażu wylegitymowano kilkanaście osób. Do tego, jak podają lokalne media, “zastosowano postępowania mandatowe oraz zebrano materiały niezbędne do wniosków o ukaranie”.
Aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, powiedział “Gazecie wrocławskie”, że działania służb uniemożliwiły wejście ludziom do klubów, które zostały otwarte przez właścicieli mimo wydanych przez sanepid decyzji o ich zamknięciu.
– Ich celem jest kontrola przestrzegania obowiązujących w naszym kraju obostrzeń, które jak wiemy, mają na celu zwalczanie epidemii Covid-19. Czynności funkcjonariuszy polegały także na udzielaniu asysty pracownikom sanepidu, którzy wykonywali swoje ustawowe obowiązki, w rejonie wrocławskiego Pasażu Niepolda. Zawsze podczas podejmowanych działań prewencyjnych, mundurowi sprawdzają m.in. czy wszyscy stosujemy się do obowiązujących przepisów i swoim zachowaniem, nie narażamy siebie oraz innych na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia – przekazano w komunikacie.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU