Polityka i Społeczeństwo

70 milionów to za mało. Koszty pakietów Sasina rosną z dnia na dzień

Jacek Sasin grozi politycznymi procesami opozycji. Hipokryzja władzy sięga szczytu
Fot. Krystian Maj / KPRM

Pomimo nałożonych przez rząd obostrzeń, nadal trwa partyjna impreza pod nazwą “Wybory widmo”. Generowane są kolejne koszty.

Rząd zamknął biznesy restauratorom i właścicielom pubów, ale partyjna impreza pod nazwą “Wybory widmo” trwa w najlepsze. DJ Sasin gra skoczne kawałki, a pakiety wyborcze tańczą i generują kolejne koszty. Balanga odbywa się w magazynie w Łodzi, a wejścia na zamkniętą imprezę pilnuje sześciu ochroniarzy.

W magazynie składowanych jest 26 678 620 sztuk pakietów wyborczych, co daje 133 tys. paczek po 200 sztuk o wadze 560 ton – W ub. tygodniu z naszą redakcją skontaktował się informator, który opowiedział nam, jakie są koszty przechowywania paczek z pakietami – pisze Gazeta Wyborcza.

Od końca maja do stycznia wynagrodzenia 6 pracowników pilnujących pakietów wygenerowały kwotę w okolicach 270 tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty wynajęcia przez Pocztę Polską hali.

Tu nie znam dokładnie ceny ale cena najmu magazynu zadaszonego w Łodzi to między 20 a 40 zł za mkw. Do przechowywania takiej liczby palet potrzebne jest około 2 tys. mkw powierzchni magazynu, czyli najem powierzchni do ich zmagazynowania to koszt około 40- 80 tysięcy zł miesięcznie – do stycznia 2021 da to kwotę ok. 360-720 tysięcy zł – wylicza informator Wyborczej.

Do 70 milionów zapłaconych przez Pocztę za druk pakietów, trzeba doliczyć w maksymalnym wariancie milion złotych. W minimalnym ponad 600 tys. zł. Może Gazeta Wyborcza uruchomi “Licznik Sasina” z codzienną aktualizacją ponoszonych kosztów?

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie