Duda zapowiadał dodatki do emerytury, ale nic z tego. Kolejna wyborcza obietnica prezydenta nie zostanie spełniona

Rząd dwoił się i troił, aby strażacy zagłosowali w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. Prezydent złożył obietnicę finansową. Pustą.

– W każdym województwie gmina do 20 tys. mieszkańców z największa frekwencją w pierwszej turze wyborów prezydenckich otrzyma wóz strażacki – zapowiadał “Bitwę o wozy” wiceminister Maciej Wąsik. Tak rząd moblilizował elektorat do zagłosowania w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. Strażacki wątek pojawił się także u Andrzeja Dudy, kilka chwil po pierwszej turze wyborów prezydenckich.

– Czas jest, żeby rozwijająca się Polska pomyślała o jakimś świadczeniu emerytalnym dla tych, co lata przesłużyli w Ochotniczej Straży Pożarnej. Po cichu mi o tym mówią na dziesiątkach, setkach spotkań, które odbywam z rodakami w całej Polsce – mówił prezydent, któremu wypowiedź przypomina Fakt. – Przez pół roku nic w tej sprawie się jednak się nie działo. Kiedy pytaliśmy Kancelarię Prezydenta o postęp prac nad projektem ustawy, ta milczała – pisze dziennik.

Zaraz po deklaracji Andrzeja Dudy, dodatkowe pieniądze zostały ochrzczone mianem “400 plus”. Świadczenie miałoby polegać na wypłacie dodatku za służbę w wysokości 20 zł miesięcznie za każdy przepracowany rok. Strażacy z największym stażem mogli liczyć właśnie na 400 zł.

– W trakcie prac nad budżetem państwa na ten rok Senatorowie znaleźli 95 mln zł na to, by dodatki można było sfinansować. Niestety, strażacy ochotnicy nie zostaną jednak uhonorowani przez państwo – czytamy w Fakcie. W Sejmie inicjatywa senacka przepadła głosami Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwko zagłosowało 232 posłów Zjednoczonej Prawicy z Mateuszem Morawieckim na czele.

– To hipokryzja. Wszyscy senatorowie, także z PiS, poparli te dodatki. Sami mówili, jak to bardzo potrzebna inicjatywa! A potem w Sejmie odrzuca się przepisy, które zapewniają jej finansowanie – komentuje wzburzony senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski.

Źródło Fakt.pl