Przedsiębiorcy zapowiadają wznowienie działalności pomimo obostrzeń. Służby z kolei szykują się do masowych kontroli firm i ich karania.
Wielu przedsiębiorców jest w fatalnej sytuacji. Przeciągające się, chaotycznie narzucane obostrzenia i brak wystarczającej pomocy ze strony państwa sprawiają, że wiele firm staje na krawędzi bankructwa. I ich właściciele stają przed trudnym wyborem między karami za obejście obostrzeń a bankructwem.
Pomimo ryzyka, wielu przedsiębiorców decyduje się wznowić działalność. Swoją decyzję argumentują… przepisami prawa. Eksperci uważają bowiem, że narzucane przez rząd zakazy nie mają podstaw prawnych. Do zakazu prowadzenia działalności gospodarczej niezbędne jest wprowadzenie stanu wyjątkowego, a tego rząd nie zrobił.
Pewne jest za to, że przedłuży obostrzenia, które pierwotnie miały trwać do 17 stycznia. I po tej dacie ma ruszyć zmasowana akcja kontroli firm. Służby będą szukać przedsiębiorstw, które zdecydowały się wznowić działalność, a gdy takie znajdą – „buntowników” odwiedzi policja i sanepid. Jak informuje RMF FM, Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego wydał już służbom odpowiednie rekomendacje. Po miastach mają chodzić wręcz patrole policji i wyszukiwać otwartych lokali, klubów czy restauracji.
Nieposłusznych przedsiębiorców czekają kary. Grzywna od sanepidu może wynieść nawet 30 tysięcy złotych. Ale ukarane firmy będą także pozbawione pomocy w ramach tarczy antykryzysowej.
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU