Rząd rozpoczyna kampanię szczepienia Polaków, co ma pomóc pokonać pandemię COVID-19. Problem polega na tym, że tempo tego procesu jest obecnie bardzo niskie.
Jak na razie jako kraj dostaliśmy 670 tys. dawek szczepionki. Medykament podano jednak tylko trochę ponad 50 tys. osób. Koalicja Obywatelska (KO) chce, by rząd szybko poprawił ten wynik.
KO: gdzie są masowe szczepienia Polaków?!
Dziś KO postanowiło zabrać głos w sprawie programu szczepień. Przewodniczący kluby koalicji Cezary Tomczyk skrytykował rząd, za to, że ten nie wykorzystuje potencjału liczby szczepionek, jaką posiadamy. Analizując dane doszedł do wniosku, że “ponad pół miliona szczepionek leży gdzieś w magazynach, to znaczy, że pół miliona szczepionek czeka na to, by ich użyć, to znaczy, że pół miliona osób nie zostało zaszczepionych, mimo że mogło”.
– Tempo zaszczepienia ludzi w Polsce jest dramatycznie niskie, jesteśmy daleko za Danią, Niemcami, Izraelem, jesteśmy niestety w dole stawki. Żądamy, żeby program masowego szczepienia Polaków rozpoczął się jak najszybciej, on już powinien działać, rząd miał 60 dni, żeby przygotować program szczepienia Polaków – powiedział Tomczyk. – Dzisiaj składamy wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji zdrowia po to, żeby dowiedzieć się do ministra zdrowia jak przebiega program szczepień, kto będzie szczepiony, w jakiej kolejności, kiedy uzyskamy pełną informację – dodał.
Podobnego zdania jest Katarzyna Lubnauer. Jak przyznała, jest niezrozumiałe, dlaczego od 1 stycznia nie ruszyły masowe zapisy na szczepienia. W jej oczach liczba ponad 50 tys. osób zaszczepionych kompromituje rząd.
Jak dodała, jeśli zabraknie osób na szczepienia z pierwszego etapu, automatycznie powinni być szczepieni ludzie z kolejnego etapu.
– Rządzący kompletnie nie przygotowali się do szczepień i nie mają żadnej listy rezerwowej osób z kolejnego etapu – powiedziała była liderka Nowoczesnej. – Rząd pokazał, że kompletnie jest nieprzygotowany, że ostatnie dwa miesiące zmarnował, że mieliśmy piękny pokaz slajdów dot. narodowej strategii szczepień, ale tej strategii nie ma. Nie ma Narodowego Programu Szczepień, ponieważ nie ma żadnych przygotowań związanych z zapisami, z raportowaniem i szczelnością systemu. Po prostu system zawiódł” – dodała.
Tomczyk zadał też publicznie pięć pytań do premiera: dlaczego nie są publikowane dokładne dzienne dane o szczepieniach; dlaczego zapisy na szczepienia ruszają dopiero 15 stycznia; kiedy osiągniemy odporność populacyjną; kiedy obywatele zainteresowani szczepionką poznają termin swojego szczepienia; dlaczego możliwe jest zgodne z wytycznymi NFZ szczepienie osób spoza grupy “0”, ale nie osób z kolejnego etapu – numer “1”.
https://twitter.com/NewsPlatforma/status/1346021939987537922
Rząd nie radzi sobie na polu walki z COVID-19?
Czy posłowie KO nie przesadzają? Niestety nie. Gdy mogło się nam wydawać, że najgorsze jest już za nami (w końcu mamy szczepionkę!), okazuje się, że problemem staje się nasz rząd. A dokładniej jego słabe opracowanie programu szczepień. Tak samo jak Łukasz Szumowski nie przygotował Polski na 2. falę zachorowań na COVID-19, tak obecny szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski, nie przemyślał chyba w pełni procesu masowego szczepienia na koronawirusa.
Do tego PiS cynicznie stara się chyba ukryć swoją “wpadkę” na tym polu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU