W świetle rozporządzenia w zasadzie każdy może się zaszczepić, kto jest pacjentem dowolnego szpitala. To wypacza ideę grupy zero – mówi Marcin Kierwiński.
Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej był gościem Polskiego Radia 24. Pytany o kolejne nazwiska artystów i pojawiające się informacje powiedział, że nie podoba mu się wpychanie bez kolejki – Wydawało się, że jest to akcja promująca szczepienia. Jeśli tak było, to została źle przeprowadzona. Nie może być na to zgody – mówił polityk na antenie radia.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że trudno jest tu mówić o aferze. Prawdziwej afery trzeba szukać gdzie indziej – To raczej wielka niezręczność. Aferą jest tempo szczepień, które zafundowało nam PiS i bałagan z tym związany – zaznaczył.
Polityk Platformy Obywatelskiej przypomniał, że informacja o dodatkowych szczepieniach pojawiła się na stronie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM) 30 grudnia – Była na ten temat wiedza. O nieszczelny system i brak kontroli trzeba pytać rząd – mówił.
Są w Polsce równi i równiejsi, tymi równiejszymi są najczęściej ważni politycy PiS. Zaszczepiło się wielu starostów związanych z PiS. Jednego wyrzucono z partii, ale nie oznacza to, że straci stanowisko. Mówi się też o członkach zarządów województw – podkreślił.
Marcin Kierwiński mówił także o piśmie datowanym na 29 grudnia 2020 r., jakie Narodowy Fundusz Zdrowia skierował do dyrektorów szpitali realizujących szczepienia. KPRM i Ministerstwo Zdrowia wyraziło zgodę na “elastyczne podejście w kwalifikowaniu do szczepień” i daje możliwość szczepienia pacjentów szpitali – W świetle rozporządzenia w zasadzie każdy może się zaszczepić, kto jest pacjentem dowolnego szpitala. To wypacza ideę grupy zero – powiedział sekretarz generalny PO.
Źródło PolskieRadio24.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU