Okazuje się, że prezydencki projekt ws. prawa aborcyjnego najpewniej nie będzie w ogóle procedowany w Sejmie. Nie popiera go nawet PiS.
Nikt nie chce pomocy Dudy
Przypomnijmy, że w czasie, gdy w Polsce trwały największe protesty dot. wyroku TK ograniczającego prawo do aborcji, Andrzej Duda przedstawił swój pomysł na nowy kompromis w tej kwestii.
Projekt prezydenta trafia do sejmowych komisji. I tam… utknął.
– Nie będzie żadnych prac nad jakimkolwiek “aborcyjnym projektem” do czasu, aż nie zostanie opublikowane uzasadnienie TK do wyroku – twierdzi polityk PiS w rozmowie z wp.pl.
Tyle że uzasadnienie Trybunału do dziś nie zostało jednak opublikowane. Wyrok też nie i nie jest jasne, kiedy to nastąpi.
Kompromis Dudy to żaden kompromis?
Problem polega na tym, że kompromis prezydenta to już żaden kompromis. Opozycja chce większej liberalizacji prawa aborcyjnego. Z kolei politycy PiS mogą uważać, że podważa on wyrok TK. Dla członków Solidarnej Polski będzie zbyt “liberalny”.
Ponoć powstał plan przeprowadzenia w naszym kraju referendum dot. prawa Polek do usuwania ciąży. Zwolennikami tego rozwiązania są Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i wicepremier i lider Porozumienia Jarosław Gowin. To za mało, by pomysł zrealizować.
– Mój pomysł był niemal tożsamy z propozycją ustawy prezydenta Andrzeja Dudy. Był, bo wiem, że dla ustawy dopuszczającej przerwanie ciąży w przypadku wad letalnych, przesądzających o śmierci dziecka jeszcze w łonie matki bądź wkrótce po urodzeniu, nie ma większości w Sejmie albo też nie ma jej dopóty, dopóki nie poznamy pisemnego uzasadnienia orzeczenia TK. Być może w tym uzasadnieniu będą wskazówki, jaką drogą powinien pójść parlament. Bez nich tkwimy w impasie – przyznał Gowin w wywiadzie dla gazeta.pl.
Ponoć uzasadnienie TK ws. wyroku dotyczącego prawa aborcyjnego może zostać opublikowane jeszcze przed Świętami albo nawet w Wigilię. Jak na razie żaden z przedstawicieli koalicji rządzącej nie potwierdza tych informacji.
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU