Uniwersytet Wrocławski wykupił prenumeratę prorządowej Gazety Polskiej. Studentom nie przypadło to do gustu i rozpętali awanturę.
Wrocławski rynek z kampanii wyborczej zarył się na stałe w świadomości wielu obywateli. To tam miała miejsce największa kontrdemonstracja, gdy na swój wiec przyjechał Andrzej Duda. Podczas przemówienia Rafała Trzaskowskiego, można było oglądać wypełnione po brzegi najważniejsze miejsce w mieście. Wrocław wraca w wielkim stylu za sprawą studentów Uniwersytetu Wrocławskiego.
Uniwersytet Wrocławski chciał “poszerzyć horyzonty studentów” i zapowiedział bezpłatny dostęp do polskich dzienników. Gdy uczelnia pochwaliła się prenumeratą “Gazety Polskiej”, słynącej m.in. z naklejek “Strefy Wolnej od LGBT”, rozpętała burzę – informuje Gazeta Wyborcza.
Uniwersytet najpierw poinformował, że wykupił prenumeratę Gazety Wyborczej, a następnie zamieścił wpis na Facebooku o zaprenumerowaniu prorządowej Gazety Polskiej – Tak jak obiecaliśmy! Różne linie redakcyjne, różne punkty widzenia – napisali operatorzy profilu. Jako zdjęcie ilustracyjne posłużyły trzy wydania dziennika, w tym okładka, na której widnieje tytuł “Lewackie ataki na pamięć ofiar” – pisze gazeta. No i się zaczęło.
Inny punkt widzenia to sobie może być w temacie, z czym zjeść zupę pomidorową, a nie, komu należą się prawa człowieka – napisała Dominika. Niektórzy studenci byli pewni, że prenumerata to żart.
A tu okazuje się, że to moja macierzysta uczelnia okazuje się ponurym żartem promującym gazetę prezentującą treści, za które swego czasu warszawski Sąd nakazał wstrzymanie jej dystrybucji z uwagi na treści dyskryminujące grupy ludzi. Wstyd. Tłumaczenie czegoś takiego pluralizmem i równością, to jak tłumaczenie wrzucenia kogoś do szamba, żeby zrównać go z sytuacją osoby, na którą rozlano szklankę wody – cytuje Wyborcza.
Studenci planują napisać skargę do rzecznika antydyskryminacyjnego Uniwersytetu Wrocławskiego. Część studentów z I roku politologii wysłała list do rektora prof. Przemysława Wiszewskiego.
Dehumanizacja drugiego człowieka to nie jest pogląd. Promowanie naklejek przypominających nazistowskie selekcjonowanie stref dla Żydów, dla homoseksualistów i niepełnosprawnych to nie jest pogląd. Teraz Uniwersytet przyłożył rękę do promocji medium, które taką narrację prezentuje. Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca – napisali w liście studenci.
Studenci domagają się przeprosin – Sam pomysł byłby dobry, gdyby uczelnia wybrała inne konserwatywne tytuły, w których faktycznie pracują dziennikarze. Wolność ma swoje granice do momentu naruszenia wolności drugiego człowieka, a ta gazeta wielokrotnie ją przekroczyła – mówi jeden ze studentów. Na razie Uniwersytet Wrocławski wycofał prenumeratę Gazety Wyborczej i Gazety Polskiej.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU