Kaczyński popadł w paranoje? Prezes używa “bezpiecznego” telefonu

Krytycy Jarosława Kaczyńskiego często atakują go za to, że jest trochę odrealniony i nie rozumie współczesnego świata. Teraz okazuje się, że nie korzysta on też z nowoczesnych telefonów. Posiada za to tzw. feature-phone’a, czyli urządzenie o ograniczonych funkcjach i z klasyczną fizyczną klawiaturą numeryczną.

Telefon prezesa

Jarosław Kaczyński na posiedzeniu Sejmu 16 grudnia 2020 roku miał swój telefon. Okazało się, że posiada Nokię 3310, ale w wersji z 2017 roku.

Co to za sprzęt? Po pierwsze, posiada łączność tylko w standardzie 2G. Nie za bardzo może więc korzystać z internetu. Urządzenie cechuje się też autorskim systemem operacyjnym producenta, czyli nie da się na nim zainstalować Androida czy iOS.

To dobry wybór?

Z jednej strony to urządzenie dla seniora, które prosto obśmiać. W końcu nie da się na nim zainstalować topowych aplikacji mobilnych czy posiadać “apek” Twittera czy Facebooka, które wydają się być dziś czymś koniecznym w zawodzie polityka.

Jest jednak też druga strona medalu. To bardzo bezpieczny telefon! Zamknięty system operacyjny powoduje to, że trudno ten sprzęt zawirusować i tym samym skraść ważne SMS-y czy podsłuchiwać użytkownika. Dla ważnego polityka to więc idealne rozwiązanie.

Jak dodają eksperci z “Komputer Świata”, “Nokia 3310, jak pozostałe kultowe feature-phone’y tej marki, cechuje duża odporność i czas czuwania wynoszący nawet… 30 dni. Dla dzisiejszych smartfonów to wynik nieosiągalny. Poza tym jest to telefon prosty w obsłudze i często wybierany przez osoby starsze.”

Nie wiemy, dlaczego lider PiS wybrał ten konkretnie model. Czy chodziło tylko o prostotę obsługi, czy o to, że Kaczyński paranoicznie boi się podsłuchów? “Taśmy”, które mocno uderzyły w rząd PO, mogły sprawić, że prezes partii rządzącej obawia się o to, że ktoś może chcieć go śledzić lub właśnie podsłuchiwać.

Źródło: Komputer Świat