Wygląda na to, że tej pary nic nie przekona. Nakazy, zakazy, odpowiedzialność społeczna ani zdrowy rozsądek. Tomasz Karolak i Viola Kołakowska nieustająco paradują bez maseczek.
Koronasceptycyzm w branży rozrywkowej wciąż ma się dobrze. Na mądrości Ivana Komarenki czy Edyty Górniak chyba po prostu najlepiej spuścić zasłonę milczenia. Podobną drogą od początku pandemii podążają Tomasz Karolak i Viola Kołakowska.
Karolak w ciągu ostatnich miesięcy zdążył już żartować sobie z noszenia maseczek, ba, był oburzony, że ochora sklepu IKEA nakazała mu założenie tejże. Kołakowska podzieliła jakiś czas temu swoją pandemiczną teorią, w której pandemię porównała do obozów koncentracyjnych.
Ostatnio celebrytów przyłapał Super Express na wizycie (wraz z dziećmi) w restauracji Adama Gesslera. Maseczki? Zapomnijcie. Ani w ręku, ani pod nosem, ani pod brodą, więc nawet nie zachowywali pozorów. A w restauracji – według SE – spędzili półtorej godziny.
Koronawirus artystów nie tyka?
Źródło: SE
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU