Polityka i Społeczeństwo

Pamiętacie sprawę respiratorów od handlarza bronią? Tak się kończy robienie podejrzanych interesów

Grand Warszawski / Shutterstock

Sąd wydał dwa nakazy zapłaty firmie należącej do handlarza bronią, która miała dostarczyć 1,2 tys. respiratorów. Właściciel spółki zaczyna przeciągać sprawę.

Michał Szczerba i Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej tropią nieprawidłowości w ministerstwie zdrowia. Już dawno alarmowali, że wypłacenie ogromnej zaliczki na zakup respiratorów właścicielowi spółki E&K, pozwala mu na obracanie gotówką, a być może dojdzie nawet do wyprowadzenia z firmy pieniędzy. Na razie wszystko idzie według scenariusza, jaki zapowiadali parlamentarzyści.

Gazeta Wyborcza ustaliła, że Andrzej Izdebski jest prawdopodobnie pod ochroną Agencji Wywiadu (AW). Zysk z transakcji przeprowadzonej na respiratorach miał zasilić fundusz operacyjny AW. Mając na uwadze takie fakty, można przypuszczać, że w założeniach całego planu tej operacji było sądowe starcie, które instrumentami prawnymi można przeciągać. Prawdopodobnie mamy do czynienia z uwerturą do wieloletniego postępowania przed sądami.

– Handlarz bronią odwołuje się od nakazu zapłaty. Spółka E&K należąca do Andrzeja Izdebskiego nie chce na razie zwrócić reszty zaliczki, jaką dostała od Ministerstwa Zdrowia na zakup respiratorów. Bo nie ma z czego – pisze Gazeta Wyborcza.

Sąd z powództwa resortu zdrowia, nakazał firmie Izdebskiego zwrot 12 mln euro, doliczając do nich odsetki i koszty sądowe. – Pełnomocnik Izdebskiego zażądał uzasadnienia właśnie w części dotyczącej kosztów sądowych i opłaty od pozwu. Natomiast zarzuty dotyczą samego pozwu o zwrot 12 mln euro – pisze gazeta.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie