Polityka i Społeczeństwo

Policja ścigała protestujących i wtargnęła na teren uczelni. Rzecznik KSP nieporadnie broni nadgorliwych funkcjonariuszy

Longfin Media / Shutterstock / zdjęcie poglądowe

Władze Politechniki Warszawskiej oczekują wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy, którzy wtargnęli na teren uczelni, ścigając uczestników Strajków Kobiet. – Od marca 1968 r. tylko w stanie wojennym zdarzyło się, żeby na teren uczelni wyższych wtargnęły służby mundurowe – mówi senator Kazimierz Ujazdowski.

Sytuacja miała miejsce w sobotę 28 listopada. Grupa manifestantów próbowała uciec przed pacyfikującymi protest policjantami. Skacząc przez płot, przedostali się na teren Politechniki Warszawskiej. Policja ruszyła za nimi, tym samym łamiąc autonomię uczelni. Funkcjonariusze mogą wejść na jej teren tylko za zgodą bądź na prośbę rektora.

Autonomia uniwersytetów to jeden z zasadniczych elementów państwa cywilizowanego. Uczelnia wyższa jest szczególną sferą wolności. Wolną od politycznej presji czy obaw przemocy – komentuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” senator KO Kazimierz Ujazdowski, profesor prawa Uniwersytetu Łódzkiego. Przypomniał, że podobna sytuacja miała miejsce w czasach PRL.

Sytuacja z Warszawy to pierwszy tak radykalny przykład naruszenia autonomii uniwersytetu od strajków studenckich w marcu 1968 r. Nie licząc ZOMO i tego, co ta formacja robiła w stanie wojennym powiedział Ujazdowski.

Władze uczelni wyraziły swój sprzeciw wobec działań policji, a rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak starał się bronić funkcjonariuszy. Tłumaczył, że nie wiedzieli, gdzie się znajdują. Trudno jednak w to uwierzyć, zważywszy na wyraźne oznakowanie okolicy.

W tym przypadku mamy do czynienia z działaniami dynamicznymi policjantów. Gdy funkcjonariusze zostali poinformowani, że jest to teren uczelni, opuścili plac – starał się bronić policję nadkom. Marczak. Na pytania „Gazety Wyborczej”, czy nadgorliwi funkcjonariusze poniosą konsekwencje, rzecznik odpowiedział, że „nie widzi powodów do kierowania wniosku o przeprowadzenie czynności dyscyplinarnych”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Dominik Kwaśnik

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent stołecznego UKSW. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu. Pasjonat historii i podróży, uwielbia odkrywać i poznawać nowe miejsca – zarówno w swojej Warszawie, jak i poza nią.

Media Tygodnia
Ładowanie