Rząd zdecydował, że zimowe ferie odbędą się w jednym terminie dla wszystkich województw. – To kompletnie nieprzemyślana decyzja – komentuje prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, Agata Wojtowicz.
Na sobotniej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki ogłosił „100 dni solidarności”, czyli strategię walki z pandemią na najbliższe tygodnie. Rząd postanowił między innymi otworzyć w okresie przedświątecznym galerie handlowe. Inną istotną decyzją jest skumulowanie ferii zimowych w jednym terminie dla wszystkich województw. Odbędą się one między 4 a 17 stycznia przyszłego roku.
Jaki jest cel tej decyzji? Ujednolicenie terminu przerwy zimowej ułatwi ewentualny powrót do szkół po 17 stycznia. Ma też ograniczyć czas na wyjazdy. Zresztą premier sugerował, by w tym roku z zimowych podróży zrezygnować. Hotele i branża gastronomiczna wciąż pozostają zamknięte i po wczorajszej konferencji trudno spodziewać się, że zostaną szybko otwarte. Jeszcze wczoraj Jarosław Gowin powiedział na antenie Polsat News, że zimą nieczynne będą stoki narciarskie.
Decyzje rządu nie spotkały się ze zrozumieniem Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Prezes Izby, Agata Wojtowicz, nazywa pomysł władz „nieprzemyślanym”. Przypomina, że jeszcze kilka dni temu wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy proponował odwrotne rozwiązanie – rozłożenie ferii na dłuższy czas. To z jednej strony pomogłoby branży turystycznej zrekompensować poniesie dotychczas straty, a z drugiej – ułatwiłoby przestrzeganie reżimu sanitarnego. Skumulowane ferie oznaczają albo niewyobrażalne tłumy turystów, albo pogłębiający się kryzys branży.
– Szok to jest mało powiedziane. (…) Niewyobrażalna jest kumulacja turystów w tym terminie. Nawet w najgorszych snach nikt sobie tego nie wyśnił, bo taka ilości ludzi jest nie do przyjęcia, tym bardziej z pilnowaniem reżimu sanitarnego – komentuje Agata Wojtowicz.
– To jest dążenie nie tylko do kryzysu gospodarczego, ale i ogromnego kryzysu społecznego. Ja zawsze broniłam decyzji dotyczących reżimu sanitarnego. Tłumaczyłam, że musimy zacisnąć zęby, żeby potem przyjechali turyści, ale z tą decyzją trudno się zgodzić i znaleźć tu jakiekolwiek logiczne wyjaśnienie – dodaje prezes TIG.
Zaniepokojony decyzją rządu jest też burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy.
– Odbieram dziś wiele słów oburzenia od właścicieli wyciągów narciarskich, właścicieli pensjonatów, hoteli […], szkół i serwisów narciarskich, pojedynczych instruktorów narciarstwa i snowboardingu. Wszyscy stanęliśmy w obliczu klęski finansowej – napisał w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Oświadczenie Burmistrza Miasta Szczyrk dotyczące ogłoszonych dzisiaj obostrzeń
Opublikowany przez Miasto Szczyrk Sobota, 21 listopada 2020
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU