– Widać w jego oczach tylko i wyłącznie szał. Widać, że stracił jakikolwiek azymut i że prowadzi swój klan polityczny na totalne zatracenie – tak Rafał Trzaskowski w programie “Fakty po Faktach” podsumował ostatnie decyzje Jarosława Kaczyńskiego.
Prezydent Warszawy i lider ruchu “Wspólna Polska” w czwartek wieczorem był gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej na antenie TVN24 w programie “Fakty po Faktach”. Trzaskowski mówił m.in o Strajku Kobiet, działaniach policji wobec protestujących oraz o Jarosławie Kaczyńskim, któremu nie szczędził gorzkich słów.
– Ja widzę nawet na twarzach tych najbardziej zaprzysięgłych zwolenników PiS-u, na twarzach niektórych posłów, przerażenie. Bo oni widzą, że naczelnik kompletnie stracił możliwość racjonalnej oceny sytuacji – mówił Trzaskowski. – Mam nadzieję, że nawet w obozie władzy dojdzie do otrzeźwienia. Dlatego, że widać, że dzisiaj Jarosław Kaczyński szkodzi również własnemu obozowi politycznemu – dodał.
Prezydent Warszawy ocenił także działania policji wobec protestujących, która w środę użyła m.in pałek teleskopowych i gazu łzawiącego. – To jest coś absolutnie niebywałego. Dwa tygodnie temu przy Strajku Kobiet policja próbowała zachowywać się w sposób powściągliwy. Natomiast Jarosław Kaczyński wraz ze swoimi ministrami wydał widać rozkaz, żeby policja zachowywała się inaczej (…) To naprawdę przypomina sceny z innych miast, z innych państw, państw niedemokratycznych -zauważył Trzaskowski.
Lider ruchu Wspólna Polska odniósł się także do weta Polski w kwestii negocjacji budżetu Unii Europejskiej. – Jeżeli będzie rzeczywiście weto, bo na razie to rząd PiS-u jakieś popiskiwania z siebie wydaje w Brukseli – to wtedy 25 państw członkowski metodą międzyrządową ustali sobie swój własny fundusz i będzie wielka rekonstrukcja w Europie, a Polska zostanie bez tych pieniędzy – przekonywał wiceszef PO
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU