W PiS panika po zapowiedzi rozłamu! Karczewski nie wytrzymał i dał się nabrać internetowemu trollowi

Dziś rano w programie Roberta Mazurka w RMF FM dowiedzieliśmy się, że poseł Lech Kołakowski odchodzi z PiS.  Sprawę wykorzystał jeden internetowy troll. Napisał w social mediach, że “PiS przestało być partią prawicową, a stało się ugrupowaniem neomarksistowskim”. Tyle że podszył się pod pisowskiego rebelianta, Kołakowskiego. Nabrał na swój żart jednego z czołowych polityków partii rządzącej.

“Lechu. Przemyśl w spokoju”!

Złośliwy internauta podszył się pod posła PiS i opisał powód odejścia z partii. Chodziło o to, że ugrupowanie jest dziś “neomarksistowskie”. 

Koledze chciał pomóc jak zwykle pomocny Stanisław Karczewski. “Lechu. Przemyśl w spokoju. Weź urlop tygodniowy. Nasi przeciwnicy wypowiedzieli nam wojnę. I to jest prawdziwa wojna, wojna o fundamentalne wartości. Na wojnie nie ma remisów. Wygrywa jedna strona bądź druga. Zawsze byłeś po właściwej i niech tak pozostanie” – napisał na Twitterze.

MAMY TO! https://t.co/opIH7NSpOm

— CYFROWY WOLONTARIUSZ (@napalonywikary) November 17, 2020

 

Szybko jednak konto, które przed chwilą nazywało się “Lech Kołakowski”, zmieniło nazwę na “Cyfrowy wolontariusz”.  Jego właścicielem jest internauta, który jest znany jako “Napalony wikary”.

Żeby jeszcze bardziej pogrążyć nieszczęsnego senatora Karczewskiego, który przecież miał tak szlachetne intencje, “wikary” odpisał mu: “Stanisławie, walka o Polskę jest także moją walką. Nie mogę jednak pozwolić na to, by przeciwnik rozbił nas od środka. Nie ma wroga na prawicy!”.

Stanisławie, walka o Polskę jest także moją walką. Nie mogę jednak pozwolić na to, by przeciwnik rozbił nas od środka.
Nie ma wroga na prawicy! https://t.co/qHxHV8PJbz

— CYFROWY WOLONTARIUSZ (@napalonywikary) November 17, 2020

Senator szybko usunął swój poprzedni wpis, ale, jak wiemy, w sieci nic nigdy nie ginie.

PiS się rozlatuje?

Jak wiemy, Kołakowski odchodzi dziś z PiS. Wraz z nim klub partii ma opuścić grono innych polityków. Nie znamy jeszcze ich nazwisk. Mówi się w tym kontekście m.in. o Janie Krzysztofie Ardanowskim czy Henryku Kowalczyku.

– Zapraszamy innych parlamentarzystów do wejścia do koła – stwierdził tylko kurtuazyjnie w czasie porannej audycji w RMF FM Kołakowski, który urasta na nieformalnego lidera grupki rozłamowców.

Więcej o jego odejściu przeczytacie tutaj.

Źródło: Twitter

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.