Prokuratura Krajowa chce przeprowadzić kolejne badania szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej. To przeciąganie śledztwa – mówią rodziny.
Po przejęciu przez Zjednoczoną Prawicę władzy, nakazano ekshumacje wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Rodziny protestowały przeciwko przymusowym ekshumacjom. Część rodzin poszła do sądu i wygrała przed przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Zasądzono po 16 tys. euro odszkodowania. Koszmar wraca.
Rodziny ofiar katastrofy dostały właśnie pismo od prokurator Kamili Głuch z Prokuratury Krajowej (delegowanej tu z prokuratury regionalnej), że konieczne są kolejne badania próbek pobranych podczas ekshumacji – informuje Gazeta Wyborcza.
Gazeta zapoznała się z szczegółami pisma prokuratorskiego. Śledczy chcą zasięgnąć opinii uzupełniającej Katedry i Zakładu medycyny sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, celem “wyjaśnienia przesłanek kwalifikowania do badań metodą odczynu immunohistochemicznego z użyciem przeciwciała przeciwko ludzkiej glikoforynie a śladów biologicznych przekazanych do badań hispopatologicznych w toku niniejszego śledztwa, a w szczególności wskazanie przyczyn pominięcia tej metody w badaniach” – przytacza fragment Wyborcza.
Paweł Deresz nie ma wątpliwości, jakie są zamiary prokuratury – To kolejna próba przeciągania śledztwa, by odwlec moment ogłoszenia wyników ekshumacji, że na ciałach ofiar katastrofy nie odnaleziono śladów jakichkolwiek materiałów wybuchowych – mówi mąż Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU