Morawiecki zapowiada sprowadzenie 20 mln szczepionek, jego doradca tonuje nastroje. “Ja bym na tę szczepionkę tak bardzo nie liczył”

Mateusz Morawiecki zapowiedział sprowadzanie 20 milionów szczepionek na koronawirusa. – Ja bym na tę szczepionkę tak bardzo nie liczył – powiedział prof. Andrzej Horban.

Na początku tygodnia premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że chce, aby do Polski trafiło ponad 20 milionów szczepionek na koronawirusa. Opracowanie szczepionki, mającej ponad 90-procentową skuteczność, ogłosił amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer. Według zapowiedzi firmy, w przyszłym roku gotowych może być jej 1,3 mld dawek.

– Kilka dni temu zarządziłem przygotowanie na przyszły rok całej infrastruktury do szczepienia – zapowiedział premier.

Nastroje tonuje profesor Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. Covid-19. Profesor był gościem TVN24 i wypowiedział się na temat szczepionek. Słusznie zauważył, że szczepionka będzie realnie dostępna najwcześniej wiosną, a obecny przyrost zachorowań sugeruje, że… do tego czasu większość społeczeństwa przechoruje koronawirusa.

– Ja bym na tę szczepionkę bardzo nie liczył. 25 tysięcy wykrytych przypadków dziennie, 125 tysięcy wszystkich to 4 mln zakażeń w miesiącu. W cztery miesiące to 16 mln zakażeń. To już jest prawie połowa społeczeństwa – powiedział prof. Horban.

– Istnieje taka obawa, że szybciej przechorujemy COVID-19, niż uchronimy się od niego szczepionką. Aczkolwiek należy zrobić wszystko, by chronić ludzi wrażliwych – to pokolenie, które może zachorować i umrzeć – dodał doradca premiera.

Porf. Horban przedstawił statystykę, z której wynika, że u pacjentów powyżej 50 roku życia wzrasta śmiertelność choroby.

– 50 lat to ta granica, gdzie widać różnicę w śmiertelności. 70-80 mamy 12 procent zgonów. Powyżej 80 – 25 procent zgonów. Tych ludzi trzeba chronić – powiedział profesor.

Zapytany o możliwość wprowadzenia całkowitego lockdownu, prof. Horban odparł, że w przypadku pełnego zamknięcia, liczba chorych w ciągu miesiąca mogłaby spaść. Doradca premiera podkreśla, że problem z wydajnością służby zdrowia może zacząć się, gdy będziemy odnotowywać ponad 30 tysięcy zachorowań dziennie.

– Jeżeli nie ma szczepionki, jeżeli nie ma leczenia, to jedyną metodą skuteczną jest ochrona w postaci interwencji niefarmakologicznych. Maski, dystans, trzymanie się z dala od zgromadzeń – podkreślił prof. Horban.

Źródło: TVN24