Tegoroczny Marsz Niepodległości miał odbyć się w nowej, zmotoryzowanej formule. Jednak na ulicach Warszawy pojawiło się kilka tysięcy osób i ruszyło trasą marszu w tradycyjny sposób. Niestety, nie przebiegał on spokojnie – doszło do starć z policją, są ranni.
Starcia z policją
Z powodu sytuacji epidemicznej i obostrzeń wprowadzonych przez rząd, władze Warszawy nie wydały pozwolenia na organizację w tym roku Marszu Niepodległości. Organizatorzy wydarzenia postanowili jednak obejść restrykcje i zaprosili do udziału w „zmotoryzowanej” formie marszu. Jednak nie wszystkim taka forma przypadła do gustu – w centrum Warszawy pojawiło nie kilka tysięcy osób. Niestety, znów byliśmy świadkami szokujących obrazków, które nijak nie pasują do radosnego przecież święta.
Część uczestników marszu postanowiło uczcić 102. rocznicę odzyskania niepodległości, bijąc się z policją. Do starć z funkcjonariuszami doszło na Ronde de Gaulle’a.
– W rejonie Ronda de Gaulle’a grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte. W celu przywrócenia porządku prawnego wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego – poinformowała stołeczna policja.
W rejonie Ronda de Gaulle’a grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte. W celu przywrócenia porządku prawnego wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 11, 2020
Gwałtowne zamieszki miały miejsce przy skrzyżowaniu al. Jerozolimskich z Nowym Światem. Chuligani zaatakowali funkcjonariuszy, którzy stali z tarczami przy bocznych uliczkach @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/joPTuBsxoe
— Piotr Drabik (@piotrdrabik) November 11, 2020
Wicepremierowi ds. bezpieczeństwa idzie jakoś słabo ta robota, której się podjął. Na razie skutecznie i imponująco potrafi ochronić tylko swoją willę na Żoliborzu. pic.twitter.com/NebnU7IIj2
— Maciej Sonik 🇪🇺🇵🇱 (@MaciejSonik) November 11, 2020
Płonące mieszkanie
To nie koniec – spłonęło jedno z mieszkań w budynku stojącym na trasie marszu. W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak bandyci rzucają racami w stronę bloku. Na jednym z balkonów wisiał plakat strajku kobiet i flaga LGBT – prawdopodobnie to było przyczyną ataku. Interweniowała straż pożarna, według informacji portalu Gazeta.pl na szczęście nikomu nic się nie stało.
To jest ten Bóg, Honor i Ojczyzna? To jest ten patriotyzm? To idiotyzm, prostactwo, nacjonalizm i wandalizm. Panowie spowodowali pożar w mieszkaniu. To jest właśnie prawdziwe i bezpośrednie zagrożenie dla polskich rodzin. 🇵🇱#NIEdlanacjonalizmu #11listopada pic.twitter.com/CVDdr6fH9c
— Igor Wojciechowski (@I_Wojciechowski) November 11, 2020
Participants of the far-right #independencedayMarch in #Warsaw set a house on fire because of a #LGBTQI flag and a #StrajKobiet banner on a balcony. #MarszNiepodegłości #MarszNiepodegłości2020 pic.twitter.com/NF8Z1XRoBC
— democ. (@democ_de) November 11, 2020
UWAŻAJCIE narodowcy rzucają racami w mieszkania z tęczowymi flagami!
Ps: porównajcie sobie #StrajkKobiet z tą chołotą… 🤦🏻♂️ pic.twitter.com/P5CZtY0xRu
— Wojtek 😷😷😷 (@WojtekKardys) November 11, 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU