– Podjęliśmy decyzję, że zarówno w Dzień Wszystkich Świętych, a także dzień przed i dzień po cmentarze będą zamknięte – poinformował dziś premier Mateusz Morawiecki. Z jednej strony to dobra decyzja, ale z drugiej rząd pokazał po raz kolejny, że nie potrafi współpracować z samorządem. Podkreślił to w swoim tweecie Rafał Trzaskowski.
1 mln zł wrzucone w błoto
Na wiadomość ze strony władzy szybko zareagował Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy starannie przygotowywał stolicę na 1 listopada. Teraz okazuje się, że całkowicie bezsensownie. Oczywiście wszystko kosztowało. I to sporo.
– 1 mln zł kosztowało Warszawę przygotowanie komunikacji miejskiej i nowej organizacji ruchu 1.11, wydaliśmy setki decyzji na handel przedsiębiorcom, dla których to kluczowy dzień w roku. Od tygodni prosiliśmy o decyzję. A rząd dopiero teraz decyduje o zamknięciu cmentarzy. Kpina – komentuje sprawę polityk.
1 mln zł kosztowało @warszawa przygotowanie komunikacji miejskiej i nowej organizacji ruchu 1.11, wydaliśmy setki decyzji na handel przedsiębiorcom, dla których to kluczowy dzień w roku. Od tygodni prosiliśmy o decyzję. A rząd dopiero teraz decyduje o zamknięciu cmentarzy. Kpina.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) October 30, 2020
Dlaczego rząd podjął taką decyzję?
Dlaczego jednak władza podjęła taką decyzję?
– Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, że osoby, które odwiedzą cmentarze poniosą śmierć. To niesie ze sobą ogromne ryzyko. Uznaliśmy, że tradycja jest mniej ważna niż życie – stwierdził Morawiecki.
Wszystko można było jednak zaplanować inaczej i wcześniej poinformować o planach samorządowców. Jak zwykle ze strony rządu zabrakło chęci współpracy.
Źródło: Onet.pl, Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU