Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji jest gotowe do publikacji. Jednak możliwe, że pojawiła się właśnie furtka, która pomoże rządzącym zignorować problematyczny wyrok.
Choć w kuluarach sami politycy PiS są przerażeni konsekwencjami, jakie wywołał czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, przyznają, że nie mają możliwości wycofania się. Jedynym rozwiązaniem, na które wskazywali zresztą politycy opozycji, byłoby uznanie nieważności orzeczenia z powodu niekonstytucyjności samego Trybunału. Czyli PiS musiałby przyznać, że upolityczniony przez niego TK działa nielegalnie.
Tego PiS naturalnie nie zrobi. Ale możliwe, że pojawiła się właśnie przesłanka, by uznać orzeczenie TK za wadliwe. Jak zauważył portal WP, kluczowa jest tu rola Krystyny Pawłowicz.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekał w pełnym składzie, w rozpoznawaniu wniosku brała udział także sędzia Krystyna Pawłowicz. Jednak, jak pisze WP, będąc jeszcze posłanką, Pawłowicz w 2017 roku podpisała się pod takim samym wnioskiem do TK. Wówczas postępowanie w sprawie wnioski Bartłomieja Pawłowskiego i ponad 100 posłów zostało przez Trybunał Konstytucyjny umorzone.
W czwartek TK rozpoznał wniosek Bartłomieja Wróblewskiego tożsamy z poprzednim. A zgodnie z ustawą, sędzia, który jest uczestnikiem postępowania, musi zostać wyłączony z rozpoznawania sprawy. Trybunał może orzekać i wydać wyroki tylko w składzie bez takiego sędziego. Jeżeli Pawłowicz orzekała w sprawie wniosku takiego samego jak ten, pod którym podpisała się w 2017 roku, to naruszyło to w ideę bezstronności.
– Zachowanie pani Pawłowicz w Sejmie dyskwalifikowało ją jako prawnika, który wyróżnia się wiedzą prawniczą – skomentował dla WP Andrzej Rzepliński. – Ta sprawa może mieć znaczenie, kiedy zacznie działać w Senacie grupa 16 ekspertów konstytucyjnych. O jej powołanie zwrócił się do prezydium Senatu marszałek Tomasz Grodzki. To może być dla nich temat – dodał były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
