Premier Mateusz Morawiecki snuje opowieść o drodze środka, którą ma iść Polska podczas walki z epidemią. Przedwczoraj w nocy otarliśmy się o lockdown.
Premier Mateusz Morawiecki snuje opowieść o drodze środka, jaką ma iść Polska w w walce z epidemią. “Droga środka” to balans między rozbudową sieci łóżek i częściowym lockdownem. Jednak na wczorajszej konferencji szefa rządu padła zapowiedź całkowitego lockdownu – O ile nie nastąpi wypłaszczenie i zahamowanie tempa przyrostu zakażeń, możliwe, że będziemy musieli wprowadzać kolejne drastyczne kroki takie jak zamykanie granic, ograniczanie przemieszczania czy głębszy lockdown – przyznał premier.
Jeżeli rząd nie opanuje rozwoju epidemii, ballada o “drodze środka” będzie warta tyle o zeszłoroczny śnieg. Prawda jest taka, że od około 3 tygodni na włosku wiszą m.in. programy socjalne jak 500 plus czy wyprawka dla uczniów. Budżet świeci pustkami, po wiosennym lockdownie Polska jest rekordowo zadłużona, dodrukowano pieniędzy. Kolejny blokada gospodarcza wiąże się z katastrofą finansów publicznych. Pieniędzy nie można dodrukowywać w nieskończoność, bo to już tylko będzie działało na niekorzyść. Trzeba będzie ciąć, a np. na program 500 plus wydaje się rocznie 40 mld zł i w takich obszarach odbędzie się poszukiwanie pieniędzy.
“Droga środka” mogła odejść w zapomnienie już wczoraj – Wyłączone miały być salony fryzjerskie, kosmetyczki, solaria, czyli cała branża beauty. W trakcie nocnych rozmów rządu rozważane były także kwestie związane z częściowym zamknięciem przemysłu – wynika z ustaleń Money.pl.
Takie rozwiązanie oznaczałoby praktycznie powtórkę z wiosny. Portal ustalił, że zostało to zablokowane przez wicepremiera Jarosława Gowina oraz wicepremiera Piotra Glińskiego reprezentowanego przez Jarosława Sellina – To dlatego dziś na konferencji pojawiły się te dwa tygodnie. Na tyle lockdown udało się odsunąć – mówi informator Money.pl.
Źródło Money.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU