To co większość wiedziała już kilkadziesiąt godzin po zatrzymaniu Romana Giertycha, zaczyna docierać do głów polityków Zjednoczonej Prawicy.
Roman Giertych został zatrzymany przez CBA, gdy wychodził z sądu. Przeszukano jego dom oraz kancelarię. W trakcie przeszukania udał się do łazienki z funkcjonariuszem antykorupcyjnej służby i tam zemdlał. Pogotowie ratunkowe zabrało mecenasa do szpitala. W szpitalu przedstawiono Giertychowi zarzuty, ale z mecenasem nie było kontaktu. Pełnomocnicy od razu podnieśli, że ta czynność procesowa nie była skuteczna ze względu na brak świadomości jaki wystąpił u Romana Giertycha. Generalnie cała sprawa zaczęła wydzielać niemiły dla nosa zapach.
Reporterka Gazety Wyborczej przemierzała korytarze sejmowe w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy nie mamy do czynienia ze skandalem, gdy prokuratura próbuje postawić zarzuty osobie, która leży nieprzytomna w szpitalu. Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk odpowiedził dyplomatycznie, że resort nie ma stanowiska wypracowanego w sprawie działań prokuratury i Romana Giertycha. Dopytywany o stanowisko osobiste mówi, że śledczy wiedzą co robią i postępują według procedur.
Marek Suski został zapytany o to samo. Nie zawiódł. – No nie wiem. Jeśli ktoś jest nieświadomy to trudno go przesłuchać. A co do prokuratury to ja nie wiem. Dawno w prokuraturze nie byłem – odpowiedział. Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej uważa, że cała sprawa kompromituje prokuraturę.
Politycy Zjednoczonej Prawicy nie chcą mówić przed kamerami, co tak naprawdę myślą o operacji pod kryptonimem “Giertych”. W kuluarach niektórzy politycy obozu rządzącego uważają, że sprawa z mecenasem to strzał w stopę. Dodają nawet, że zielone światło na zatrzymanie Giertycha dał wicepremier Jarosław Kaczyński ponieważ mecenas zalazł rządowi za skórę.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU