“Bo palę papierosa”, “Bo spieszę się na pociąg”, “Bo jadłam oponkę” – to tylko część odpowiedzi przypadkowych przechodniów z centrum Warszawy, którzy nie mieli na twarzy maseczki.
Siła nowego, nieznanego wcześniej wirusa to jedno. Błędy, opieszałość działań i nieprzygotowanie kraju przez rząd na jesienną falę pandemii – to drugie. Ale przecież sami Polacy i ich odpowiedzialność – przecież nie tylko za siebie, ale i za innych – to jedna z najważniejszych kwestii w obliczu szalejącego koronawirusa.
I niestety z tym jest problem. Jesteśmy nierozważni, nieodpowiedzialni, a czasami zwyczajnie głupi. Tu się nawet nie sprawdza powiedzenie o Polaku mądrym po szkodzie. Bo szkoda już jest, mamy kolejny rekord zakażeń. A mądrości wciąż brakuje, co dobitnie pokazała uliczna sonda przeprowadzona przez NaTemat.pl.
Dziennikarka portalu Antea Olender wybrała się z mikrofonem do centrum Warszawy i “polowała” na przechodniów bez maseczek na ustach i nosie. Odpowiedzi? Słuchając usprawiedliwień, można tylko złapać się za głowę. Przypomnijmy – w stolicy, podobnie jak w wielu innych miastach i miasteczkach obowiązuje czerwona strefa.
– Skąd takie pytanie? Czy ja się pytam, czy od pani chłopak dawno uciekł? – zapytał pewien mężczyzna. Ale powiedzmy, że tego rodzaju agresywne reakcje zdarzają się sporadycznie. W większości przypadków zaczepiane osoby odpowiadały z rozbrajającą szczerością:
-Biegnę na pociąg i zaraz się uduszę!
– Nie ma maski, bo palę.
– Spieszę się i zapomniałam.
– Jadłam oponkę!
– Zgadzam się, że COVID zabija, ale nie jest tak groźny, jak w telewizji straszą.
No po prostu ręce opadają słuchając tych odpowiedzi. I idziemy o zakład, że nagrywanie tej sondy nie trwało pół dnia. Wystarczy się rozejrzeć wokół. I te nosy na wierzchu…Jak może być dobrze?
Zdjęcie:, źródło: NaTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU