– Nie przeżyjemy kolejnego lockdownu – napisali w opublikowanym wczoraj oświadczeniu przedstawiciele Polskiej Federacji Fitness. Na mocy nowych obostrzeń siłownie i kluby fitness zostają zamknięte. Niektórzy starają się obejść nakaz w kreatywny sposób…
Niezrozumiała decyzja
Decyzja rządu o zamknięciu siłowni, klubów fitness i basenów spotkała się z gwałtowną reakcją przedstawicieli branży.
– Decyzja o ponownym zamknięciu branży fitness jest chora. Przestrzegaliśmy reguł i zdaliśmy egzamin, a rząd go oblał. Potraktowano nas jak chłopca do bicia. Zamknięto nas bez żadnego uzasadnienia i dialogu. Chodzi nie tylko o nas, ale o dwa miliony Polaków – mówił w rozmowie z Onetem Tomasz Napiórkowski, prezes Polskiej Federacji Fitness. W sobotę w Warszawie i kilku innych polskich miastach doszło do protestów przedstawicieli branży fitness. Przedsiębiorcy zgodnie podkreślają, że dla nich to być albo nie być. Powtórka z lockdownu pozbawi ich środków do życia, wiele klubów upadnie.
Modlitwa przy sztangach
Niektórzy starają się obejść obostrzenia w kreatywny sposób. Przykładem jest centrum fitness Atlantic Sports z Krakowa. Klub fitness poinformował w swoich mediach społecznościowych, że… przekształca się w sklep i coś na kształt organizacji religijnej. Dlaczego? Ponieważ obostrzenia są lżejsze dla sklepów, które mogą w miarę normalnie funkcjonować, otwarte pozostają tez kościoły.
– Skoro nie mogą funkcjonować siłownie – w miejsce naszej od dzisiaj otwieramy SKLEP ATLANTIC ze sprzętem do ćwiczeń – ogłasza Atlantic Sports i zaprasza do „odpłatnego testowania maszyn”. Ale to nie wszystko. Kolejna inicjatywa jest jeszcze ciekawsza.
Kochani Klienci,wiemy, że czekaliście na naszą decyzję…My czekaliśmy na Rozporządzenie i mieliśmy cichą nadzieję, że…
Opublikowany przez Atlantic Sports Fitness Siłownia Squash Klub Piątek, 16 października 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU