– W całym kraju nie ma już dawno miejsc dla chorych z COVID-19… Podawane statystyki są fikcją… – napisał na Facebooku Tomasz Siegel, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Czerniakowskiego. Lekarz uderza w ministra zdrowia i jego decyzje w czasie walki z pandemią.
Nie ma miejsc dla chorych
– Świetnie – tak Ryszard Terlecki odpowiedział na pytanie, jak rząd jest przygotowany na drugą falę epidemii w Polsce. Choć członkowie rządu wciąż starają się podtrzymywać ten przekaz, a Mateusz Morawiecki na każdej konferencji daje do zrozumienia, że Europa musi nam zazdrościć – to w praktyce nie jest tak optymistycznie.
– W całym kraju nie ma już dawno miejsc dla chorych z COVID-19… Każdy kto pracuje w szpitalu, ma chorego z COVID i próbuje go przenieść do szpitala zakaźnego, wie o tym doskonale. Podawane statystyki są fikcją… – napisał na Facebooku Tomasz Siegel, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Czerniakowskiego. Lekarz postanowił opisać, jak z jego perspektywy wygląda aktualna sytuacja w szpitalach. I zdecydowanie nie jest to wersja tak optymistyczna, jak przedstawia to rząd.
– Liczba respiratorów nie ma znaczenia, liczy się liczba stanowisk intensywnej terapii i personelu, zdolnych do leczenia najciężej chorych. Stanowiska intensywnej terapii się skończyły. Tydzień temu na miejsce respiratorowe w szpitalu MSW była kolejka 12 chorych z COVID! – opisuje dr Siegel.
Jestem kierownikiem Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu warszawskim. Ten tekst napisałem do swojego…
Opublikowany przez Tomasza Siegla Wtorek, 13 października 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU