Wicepremier Mateusz Morawiecki odpowiada za machinę walki z oszustwami podatkowymi. Od czasu przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość urzędnicy nie ustają w wysiłkach, aby czujne oko kontroli skarbowej sięgało jak najdalej. Kolejny pomysł resortu rozwoju idzie w kierunku głębokiej inwigilacji firm, zakłada bowiem obłożenie przedsiębiorców obowiązkiem codziennego przekazywania wyciągów ze swoich kont bankowych skarbówce.
W powyższy sposób urzędnicy liczą, że uda się walczyć z wyłudzeniami zwrotów podatku VAT. Mechanizm tego rodzaju oszustw polega na dokonywaniu łańcucha transakcji, w którym jedna firma “słup” wystawia fakturę VAT, od której nie odprowadza jednak należnego podatku. Firma słup następnie rozpływa się w powietrzu, jednak na podstawie fikcyjnej faktury inny podmiot występuje w tym czasie o zwrot podatku VAT, co stanowi szkodę budżetu państwa. Przestępcy stają się coraz bardziej kreatywni, dlatego obecnie wytropienie takich przekłamań nie jest łatwe, ponieważ biorą w nich udział długie łańcuchy transakcji, pomiędzy zarówno prawdziwymi jak i fikcyjnymi firmami, co opóźnia czas reakcji kontrolerów.
Pomysł ministerstwa idzie jednak bardzo daleko. Codzienne raportowanie wyciągów z kont, to wejście urzędników w posiadanie olbrzymiej ilości danych dotyczących firm, ich kondycji finansowej i partnerów. Taki wyciąg bankowy musiałby zawierać dane nadawcy jak i odbiorcy płatniczego. Obejmowałby nazwę i adres firm oraz NIP lub REGON, numer rachunku nadawcy i rachunku obcego. Powinna także zostać uwzględniona data i czas obciążenia rachunku nadawcy dokonania wpłaty gotówkowej, kwota i waluta, opis zlecenia.
Plan Morawieckiego na inwigilację firm
Ministerstwo liczy, że dzięki temu możliwe będzie niemal natychmiastowe identyfikowanie podejrzanych płatności. Jest to dla urzędników wielkie ułatwienie, ponieważ do tej pory wgląd do wyciągów bankowych był możliwy w mechanizmie indywidualnie przeprowadzanej kontroli.
Zakłada się, że nowy obowiązek objąłby ok 80 tys przedsiębiorców. Zwolnieni z niego zostaliby tylko najmniejsi przedsiębiorcy, tzn: mikro-przedsiębiorcy i firmy zatrudniające do 10 osób z obrotami poniżej 2 mln euro.
Nowe prawo oznacza dodatkowe koszty dla firm. Szczęśliwe operacje codziennego przesyłania wyciągów odbywać się mają automatycznie przez bank, na podstawie odpowiedniego upoważnienia firmy. Jednak dostosowanie systemów informatycznych banków w Polsce do takiego wymogu będzie czasochłonne i kosztowne, co zostanie bez wątpienia przerzucone na firmy.
Duże wątpliwości budzi terminarz resortu. Nowe przepisy miałby obowiązywać już od 1 września 2017 roku, co może zastać banki z nieprzygotowanymi systemami, przez co ponownie możemy być świadkami dużego chaosu wywołanego przez nieprzemyślane decyzje urzędników.
Jest to tylko jeden z wielu pomysłów ministerstwa na walkę z oszustami podatkowymi, patrząc na kierunek, zmian pozostaje mieć nadzieję, że urzędnicy pisząc kolejne przepisy, poza potencjalnymi dodatkowymi wpływami, wezmą pod uwagę także koszty jakie z powodu nowych rozwiązań poniosą przedsiębiorcy.
Źródło: RP, money.pl
fot. flickr/KPRM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU