Były kandydat na prezydenta i poseł Konfederacji Krzysztof Bosak przyznał w programie “Express Biedrzyckiej”, że w sobotę wybiera się na wesele. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że w dobie pandemii eksperci nawołują do ograniczania kontaktów międzyludzkich i unikania skupisk.
Maseczka? Nie ma takiego obowiązku!
Kamila Biedrzycka zapytała w czasie wywiadu także o to, dlaczego posłowie Konfederacja nie noszą w Sejmie maseczek. Bosak odparł: – Bo nie było takiego obowiązku.
Dodał, że “poza tym nawet gdyby było [ustalenie prezydium Sejmu dot. noszenia maseczek – przyp. CM], to nas obowiązuje ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora, regulamin Sejmu i zarządzenia porządkowe pani marszałek.
Dalej tłumaczył, dlaczego podchodzi do pandemii ze spokojem.
– Bądźmy poważni. Ten wirus się w społeczeństwie rozchodzi cały czas (…) ludzie są bardzo przestraszeni, zaczynają być wobec siebie nerwowi, bo im się wmówiło, że kto założy maseczkę ten przeżyje, a kto nie założy – ten umrze. Tak nie jest. Według szacunków ten wirus już przeszedł przez około 10 proc. społeczeństwa. Przez pozostałe przejdzie w ciągu najbliższych miesięcy. Proponuję podejść do tego ze spokojem i skupić się na tym, co dzieje się w ochronie zdrowia (…) Tam, gdzie obowiązują reguły, im się podporządkowuję. W sklepie czy w komunikacji miejskiej zakładam maseczkę. Staram się o tym pamiętać, prawie w każdej marynarce mam te nieszczęsne maseczki, nie jestem anarchistą. Ale nie będę też nadgorliwy. Nie będę odgrywał spektaklu hipokryzji jak niektórzy politycy, którzy przed kamerą zakładają maseczkę, a po chwili ją zdejmują – tłumaczył.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU