Tygodnik “Polityka” zajrzał za kotarę w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej. Stamtąd prezes Kaczyński zarządza Polską.
Wystrój gabinetu prezesa Kaczyńskiego jest skromny – Wysokie zielone kwiaty w doniczkach, na biurku lampka i komputer stacjonarny, którego prezes nie włącza – pisze “Polityka”. Jego współpracownicy przynoszą mu wydruki z internetu. Prezes zawsze pisze wszystko odręcznie, a gdy zachodzi potrzeba wydrukowania czegoś, to robią to tylko zaufani pracownicy.
W pokoju prezesa jest stolik na pięć osób i telewizor z DVD – Na komodzie stoi orzeł wyrzeźbiony w soli, pamiątka po bracie, popiersie Piłsudskiego i zdjęcie zmarłej tragicznie pary prezydenckiej – opisuje tygodnik. Na ścianie wisi mapa z miejscami polskich bitew i nazwiskami wodzów.
Jarosław Kaczyński dzień zaczyna od mocnej herbaty i przegląda prasę. Jak znajdzie coś szczególnie interesującego, to zabiera do domu, bo lubi czytać po nocach – W dzień ma ciągle spotkania, a listę tych, z którymi chce się widzieć, zazwyczaj ustala na początku tygodnia, a potem ci wybrani pielgrzymują do niego – czytamy.
Jak mówi informator tygodnika, Mateusz Morawiecki pojawia się na Nowogrodzkiej niemal codziennie – Szydło bywała raz, dwa razy w tygodniu po wytyczne, Marcinkiewicz to chyba tylko raz na tydzień(…) – zdradza gazecie. Prezes lubi rozmawiać z Morawieckim i ustalać, co jest do zrobienia. Podobno mają bardziej partnerską relację niż poprzedni premierzy sterowani z Nowogrodzkiej – (…)zanim Morawiecki zastąpił Szydło, też bywał w gabinecie prezesa, co budziło zazdrość partyjnej wierchuszki – pisze “Polityka”.
Źródło Polityka.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU