– Proszę się nie martwić, bo w tym momencie nikt w naszym kościele nie może się zarazić ani grypą, ani COVID-em – powiedział proboszcz w jednej z parafii w Nowym Targu. Oczywiście zakładanie maseczek również uznał za zupełnie zbędne.
Są tacy księża, którzy już dawno utonęli w oparach absurdu. Jest Roman Kneblewski, którzy straszy szczepionkami, jest Tadeusz Rydzyk, który z uśmiechem na ustach informuje o darach od bezdomnego w postaci luksusowych aut. Teraz do tego elitarnego grona dołączył proboszcz Parafii Świętego Jana Pawła II w Nowym Targu.
Na Facebooku parafii ukazała się ciekawa informacja. Otóż, ów kościół otrzymał certyfikat “Bezpieczny kościół” wydany przez firmę ALFA-WENT z Trzebini. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej to, że w kościele zamontowano “system do sanityzacji powietrza i pomieszczeń opartego o technologię fotokatalizy (promieniowanie UV-C) i utleniania tlenkiem tytanu, w wyniku którego powstaje nadtlenek wodoru”.
Brzmi skomplikowanie? A to tylko (a może aż?) technologia kosmiczna – uwaga – opracowana przez NASA! – wyjaśnił ksiądz Jan Karlak. – Dlatego proszę się nie martwić, bo w tym momencie nikt w naszym kościele nie może się zarazić ani grypą, ani COVID-em, ani bakterią, ani żadnym wirusem – dodał duchowny.
Oczywiście ksiądz poinformował w tej sytuacji o braku konieczności przestrzegania jednej z podstawowych zasad bezpieczeństwa w obliczu pandemii. – To wszystko sprawia, że w liturgii można uczestniczyć bez maseczki. Jeśli ktoś chce być w maseczce, to proszę bardzo, ja mu tego nie zabronię. Natomiast tak jak mówiłem, nie można się w naszym kościele niczym zarazić – powiedział proboszcz. Hulaj dusza, COVID-u nie ma!
Źródło: gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU