Siostrzeniec Morawieckiego organizuje protest przeciwko włączeniu Czarnka do rządu. “PiS wzniecił psychozę strachu”

Sprzeciw wobec Przemysława Czarnka zagościł w rodzinie premiera Morawieckiego. Siostrzeniec szefa rządu zaprasza na manifestację.

W Wałczu doszło do zaatakowania 17-latka, który spacerował z siostrą i koleżanką. Powodem były kolorowe włosy. Ten sam mężczyzna uderzył kilkanaście dni wcześniej 15-latka, najpierw zaczepiając słownie grupę młodych ludzi, sugestiami o odmiennej orientacji seksualnej. Z powodu tęczowej spinki we włosach, rodzicie kilkulatki usłyszeli w warszawskim autobusie, że promują “ideologię LGBT”. Także w Warszawie została pobita para homoseksualistów trzymających się za ręce. W Poznaniu został pobity mężczyzna, ponieważ miał utlenione włosy i kolczyk w nosie. W Krakowie kilku mężczyznom nie spodobało się, że grupa ludzi bo była ubrana zbyt kolorowo. Zostali pobici. Tak w czasie wakacji wyglądała Polska po homofobicznej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy.

Rodząca się w bólach rekonstrukcja rządu obejmie resort edukacji i nauki. Kandydatem na ministra jest znany ze swojej homofobii Przemysław Czarnek. Elita naukowa polskich i zagranicznych uniwersytetów napisała list do premiera i prezydenta z apelem o niepowoływanie go na urząd ministra.

Franek Broda, siostrzeniec Morawieckiego, jest homoseksualistą i aktywistą LGBT. W połowie czerwca stwierdził, że dziadek Kornel Morawiecki nie dopuściłby do nagonki na osoby nieheteroseksualne. – To wszystko jest bardzo smutne, wręcz przerażające. Doszło do tego, że PiS wzniecił w społeczeństwie psychozę strachu. Ludzie się boją swojej orientacji, nie czują się bezpiecznie w Polsce – mówił w rozmowie z Super Expressem.

Nowy minister edukacji budzi sprzeciw Franka Brody. Siostrzeniec Mateusza Morawieckiego na Facebooku zaprasza na manifestację. – Wpadnijcie na ważne wydarzenie! Już w tą niedzielę, o godzinie 16:00 na Wrocławskim Placu Wolności, sprzeciwimy się jednemu z największych homofobów, który ma zajmować się edukacją – pisze Franek Broda.