Ustawa o ochronie zwierząt będzie przedmiotem obrad Senatu. PSL stawia warunki i formułuje groźbę pod adresem senackiej większości.
Tydzień temu Gazeta Wyborcza opisała plan pracy Senatu związany z ustawą o ochronie zwierząt. Izba Wyższa zamierza przeprowadzić wysłuchania publiczne oraz zaprosić przeciwników i zwolenników ustawy. Politycy KO i Lewicy zamierzają zaprosić przedstawicieli organizacji ochrony zwierząt. Z kolei PSL szykuje zaproszenia dla związku hodowców zwierząt futerkowych oraz rolników prowadzących gospodarstwa, w których hodowane jest bydło i drób na ubój rytualny.
Wczoraj gościem programu “Graffiti” w Polsat News był wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL. Ludowcy złożyli trzy poprawki, które są dla nich fundamentalne. Dotyczą rezygnacji z ograniczeń w eksporcie drobiu i wołowiny, brak zgody na wchodzenie do gospodarstw przez organizacje ekologiczne bez inspektorów weterynaryjnych oraz wydłużenie vacatio legis.
Zgorzelski zagroził senatorom Platformy Obywatelskiej – Jeśli senatorowie PO nie zagłosują za naszymi poprawkami do ustawy ws. zwierząt, to nasza obecność w większości senackiej może być zakończona – powiedział wicemarszałek Sejmu. Trochę śmieszna ta groźba, bo gdzie niby mieliby odejść senatorowie PSL? Do Prawa i Sprawiedliwości?
Dzisiaj do programu została zaproszona wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, która odpowiedziała na butne zapowiedzi PSL-u – Jeżeli Senat procedowałby ustawę o liberalizacji aborcji, to czy ja mogłabym tak powiedzieć “PSL – jeśli jej nie poprzecie, to ja opuszczę większość? – zapytała retorycznie. Dodała, że ustawa powinna zostać przyjęta bez poprawek.
Źródło PolsatNews.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU