Okres jesienno-zimowy będzie dla personelu medycznego nieporównywalnie trudniejszy niż początek roku. Tymczasem rząd tnie medykom przywileje.
Nie ma planach wprowadzenia powszechnego lockdownu, jak to miało miejsce w drugim kwartale tego roku. Rząd nie może sobie pozwolić na takie obostrzenie ponieważ w budżecie, nawet po kreatywnej księgowości, nie ma środków na pokrycie strat w gospodarce i na ochronę miejsc pracy. Nikt nie ma wątpliwości, że okres jesienno-zimowy będzie nieporównywalnie trudniejszy dla personelu medycznego niż uderzenie Covid-19 z początku roku.
Personel medyczny, który zakaził się koronawirusem podczas pracy, został właśnie pozbawiony ważnego przywileju – informuje Gazeta Wyborcza. W ustawie o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem koronawirusa zapisano, że personel medyczny, który zakazi się podczas pracy wirusem będzie otrzymywał 100 proc. świadczenia, a nie 80 proc.
Te przepisy już nie obowiązują. Jak poinformowało Wyborczą Biuro Komunikacji Ministerstwa Zdrowia regulacja miała “charakter nadzwyczajny i ograniczony czasowo”. Przepisy utraciły moc po 180 dniach od wejścia w życie czyli na początku września.
Lekarze mówią o skandalu – To absolutne szaleństwo – mówi gazecie Krzysztof Grzegorek, wicedyrektor ds. medycznych szpitala w Skarżysku-Kamiennej i były wiceminister zdrowia. Grzegorek nie przebiera w słowach i mówi o “nakładaniu kary na personel, który każdego dnia walczy z pandemią”. W tej sprawie interweniowały pielęgniarki – To wielki skandal. Nie ma chyba szpitala, w którym w ostatnim czasie nie było ogniska koronawirusa – grzmi Agata Semik, szefowa świętokrzyskich struktur Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU