–To manifest ideologiczno-polityczny, bardzo nieprofesjonalny – tak list podpisany przez kilkudziesięciu ambasadorów dotyczący społeczności LGBTI w Polsce podsumował prezydencki minister Andrzej Dera.
LGBTI i Andrzej Dera
W niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce podpisali się pod listem otwartym, który dot. wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w Polsce.
– Wydaje mi się, że jest to taki manifest ideologiczno-polityczny podpisany przez ambasadorów. Moim zdaniem bardzo nieprofesjonalny – skrytykował inicjatywę prezydencki minister w TVN24.
Dodał, że ambasadorowie zachowali się tak, jakby wykazywali “w swoim liście nie wiadomo do kogo skierowanym”, że nie znają stanu prawnego danego państwa.
– Mówimy o ideologii LGBT, ale tak naprawdę chodzi o ideologię gender, którą te środowiska przejęły i stosują jako swoją – dodał. – Jest to ideologia, która zmienia istniejący stan społeczny, który mamy, chce zmienić pojęcie rodziny, to co to jest, jak nie ideologia? – pytał.
Dalej wszedł na temat związków homoseksualistów.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU