Zaskakujący przebieg miała szumnie zapowiadana konferencja liderów Zjednoczonej Prawicy. Politycy podpisali dokument, ale co z tego wynika – tego już nie wiadomo.
Wspólną konferencję Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina zaplanowano w sobotę na 12:00. Dziennikarze czekali na przybycie polityków pół godziny, by usłyszeć kilka sloganów o działaniu dla dobra Polski i obejrzeć spektakl podpisywania umowy.
Zabrakło najważniejszego. Szczegółów. Co dokładnie podpisywali liderzy Zjednoczonej Prawicy – póki co nie wiadomo. Politycy nie odpowiedzieli na pytania dziennikarzy, po złożeniu podpisów opuścili salę. Tym samym spekulacje o powrocie do rządu Jarosława Kaczyńskiego nie zyskały oficjalnego potwierdzenia.
Nietypowy przebieg konferencji wywołał lawinę komentarzy zaskoczonych dziennikarzy i polityków.
– Ale co dokładnie jest teraz podpisywane? Jakie ustalenia programowe? Ktoś wie? – pytała Dominika Wielowieyska.
– Treści nie ujawnili, bo co też mogłoby się w niej znaleźć? Kto, koto i w jakiej sprawie kontroluje? Od początku było wiadomo, że te rządowe przepychanki to kiepski spektakl – napisała Małgorzata Kidawa-Błońska.
– Może i nowa umowa koalicyjna, ale jedno się nie zmienia – liderzy Zjednoczonej Prawicy mają gdzieś dziennikarzy i Polaków, którym należą się odpowiedzi na wiele pytań – skomentował Sebastian Białach.
– Wyszło czterech smutnych panów, podpisało świstek o nieznanej treści, olało reporterów i poszło. Od początku teatr i blaga – napisał Przemysław Szubartowicz.
Ale co dokładnie jest teraz podpisywane? Jakie ustalenia programowe? Ktoś wie?
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) September 26, 2020
Nie było widać deklarowanej przez prezesa radości przy podpisywaniu nowej umowy koalicyjnej. Treści nie ujawnili, bo co też mogłoby się w niej znaleźć? Kto, kogo i w jakiej sprawie kontroluje? Od początku było wiadomo, że te rządowe przepychanki to kiepski spektakl.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) September 26, 2020
Może i nowa umowa koalicyjna, ale jedno się nie zmienia – liderzy Zjednoczonej Prawicy mają gdzieś dziennikarzy i Polaków, którym należą się odpowiedzi na wiele pytań.
— Sebastian Białach (@sebabialach) September 26, 2020
Tyle było koczowania, relacjonowania, egzaltacji, podniecenia, pocenia się, nadymania, biegania po korytarzach, wtykania mikrofonów przez bramę – i co? Wyszło czterech smutnych panów, podpisało świstek o nieznanej treści, olało reporterów i poszło. Od początku teatr i blaga.
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) September 26, 2020
Podpisano umowę koalicyjną o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach dowiedzą się Państwo w stosownym czasie.
— Marcin Makowski (@makowski_m) September 26, 2020
Czego zabrało na końcu konferencji? pic.twitter.com/GXSllx5MG7
— BWiciński (@BWicinski) September 26, 2020
Jaka jest logika w transmitowaniu podpisywania czegoś, ale nie wiadomo czego?
— Dorota Brejza (@Dorota_Brejza) September 26, 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU