Polityka i Społeczeństwo

Niespodzianka! Członek Solidarnej Polski został dyrektorem, choć nie ma kompetencji. “Partyjny figurant”

Blokowanie awansów i polityczne szykany. Sędziowie obnażają skandaliczny upadek standardów nowej KRS
fot. flickr/KPRM

Członek Solidarnej Polski został dyrektorem Gospodarstwa Rybackiego. To oburzyło załogę, która głosowała na PiS. – To nieakceptowalne – mówią.

Rozgrywka jaka jest aktualnie toczona na szczytach władzy, obejmuje wysokopłatne posady w państwowych spółkach. Solidarna Polska nie gardzi nawet gospodarstwem rybnym, chociaż nominat nie ma o tym pojęcia. – Większość z nas głosowała za “dobrą zmianą”. To czego jesteśmy świadkami jest dla nas nie akceptowalne – cytuje pracowników gospodarstwa 24opole.pl.

– O ile nam wiadomo Pan Przemysław Kubów nie ma żadnego doświadczenia w zarządzaniu tego typu instytucją, nie ma również wykształcenia kierunkowego do zajmowania się gospodarką rybacką – jest politologiem – grzmią. 2 lata przed emeryturą został odwołany Marek Adamus, magister ichtiologii z 40-letnim stażem pracy.

Pierwsze decyzje jakie podjął na nowym stanowisku Przemysław Kubów to zakup odpowiednich ciastek, ulubionej kawy, zapachu do gabinetu oraz powołania sekretarki. – Jest zwykłym partyjnym figurantem – piszą w liście skierowanym do szeregu państwowych instytucji Pracownicy Gospodarstwa Rybackiego w Niemodlinie.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie