Radni Kraśnika najpierw przyjęli uchwałę, że są miastem wolnym od „ideologii LGBT”, a potem podtrzymali swoją opinię odrzucając wniosek o rezygnację z tej uchwały. Z funduszy norweskich, które wspierają wyrównywanie społecznych niedostatków miasto straci od trzech do dziesięciu milionów euro, a zatem w najbardziej negatywnym scenariuszu nawet 40 mln zł. To o tyle istotne, że choć powiatów jest w Polsce ponad trzysta, Kraśnik pod względem zamożności miast powiatowych znajduje się na trzecim miejscu od końca. Pieniądze z funduszy norweskich byłyby zatem szansą na skok cywilizacyjny, którego miasto nie dokona własnymi siłami przez dekadę, a może dłużej.
Radni Prawa i Sprawiedliwości uznali jednak, że pieniądze na budowę mieszkań na wynajem są mniej istotne niż obrona mieszkańców Kraśnika przed „ideologią LGBT”, która jest zagrożeniem równie realnym, co Buka z bajki o muminkach. Zabawne, że w ulicznej sondzie „poradzimy sobie bez tych pieniędzy” powiedział pan w podeszłym wieku, który faktycznie poradzi sobie, bo raczej nic go już w życiu nie czeka – inaczej niż młodych ludzi, którym w Kraśniku przyjdzie wychowywać dzieci bez tych infrastrukturalnych udogodnień, które realnie i codziennie wpływają na komfort funkcjonowania.
40 mln zł z funduszy norweskich nie zastąpią Kraśnikowi żadne inne pieniądze, skoro nawet Tadeusz Rydzyk z funduszu sprawiedliwości będącego w dyspozycji ministra Ziobry dostanie „zaledwie” 13 mln zł na budowę centrum ochrony praw chrześcijan, bo jak wiadomo, prawa chrześcijan są w Polsce łamane, kościoły zamieniane na supermarkety, a księża są szykanowani i umierają z głodu.
Cynizm PiS obliczony na polityczne korzyści zaczyna mieć bardzo konkretne wymiary w aspekcie rozwoju lokalnych społeczności i właśnie z tego powodu powinien być piętnowany. Chuligan Margot nie jest wart obniżenia standardu życia kogokolwiek. Każdy myślący człowiek wie, że to ordynarny cynik, który w obyczajowej krucjacie zwęszył świetny interes.
Jeśli nie przyjdzie opamiętanie, nie tylko Kraśnik straci zewnętrzne finansowanie swojego rozwoju. Choć „ideologia LGBT” jest chorym wymysłem, a „strefy wolne od LGBT” dowodem nieuleczalnego debilizmu, negatywne skutki tej chucpy będą przez lata odczuwane w tych samorządach. Szkoda, ponieważ reforma lokalna była niezwykle udana i powinniśmy wzmacniać tę część administracji, która jest najbliżej nas.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU