Polityka i Społeczeństwo

110 mld deficytu? Nie szkodzi, rząd wyda grubą kasę na swoje luksusowe gniazdko

Premier obraża inteligencję Polaków. Goebbelsowska propaganda w wykonaniu Morawieckiego
Fot. Krystian Maj / KPRM

W czasie kryzysu rząd wyda potężne pieniądze na remont willi przeznaczonej dla premiera. W kręgach rządowych nieoficjalnie nazywana jest “premierówką”. 

Willa Stynka nieoficjalnie nazywana “premierówką” jest częścią rządowego ośrodka w Łańsku na Warmii. Po wojnie powstał tam luksusowy ośrodek dla najwyższych władz PRL, a gościli tam m.in. Nikita Chruszczow, Leonid Breżniew, Fidel Castro czy Josip Broz Tito. Ośrodek był utajniony i nie znajdował się na żadnych mapach. “Premierówka” została zbudowana w 1970 roku – To niewielka, parterowa i podpiwniczona willa, stojąca nad brzegiem Jeziora Łańskiego i posiadająca własny pomost, wypuszczony w taflę wody – przypomina historię ośrodka Rzeczpospolita.

Willa idzie do remontu, a pierwsze kroki w tym kierunku podjęto w sierpniu. Centrum Obsługi Administracji Rządowej rozstrzygnęło przetarg na modernizację budynku w tzw. systemie „zaprojektuj i wybuduj”. Jak pisze Rzeczpospolita, remont ma być kompleksowy.

Ile to będzie kosztowało? Zwycięzca przetargu wygrał kwotą 920 tys. zł, ale na tym wydatki się nie kończą – W projekcie ustawy okołobudżetowej na 2021 rok zaplanowano 715 tys. zł na doposażenie wnętrza Stynki – informuje dziennik. To w sumie 1,64 mln zł. 

Opozycja zwraca uwagę na dziurę budżetową, która według założeń ma wynieść prawie 110 mld zł – Łańsk jest miejscem zupełnie wyjątkowym i rząd powinien o nie dbać. Jednak moment dla tak gruntownego i kosztownego remontu wybrał sobie najmniej fortunny – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska z Koalicji Obywatelskiej.

Źródło Rzeczpospolita

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie