Już na początku sierpnia dyrektorzy szkół alarmowali, że brakuje tysięcy nauczycieli, a ze względu na obawy przed koronawirusem najstarsi pedagodzy będą odchodzili z zawodu. Są pierwsze statystyki.
Wiele osób zgłasza obawy dotyczące zdrowia i ja im się nie dziwię, bo choć za trzy tygodnie wracamy do szkół, właściwie nic nie wiadomo – mówił w sierpniu Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, w rozmowie z TVN24.
Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) zbiera z wszystkich województw dane na temat skali odejść – Docierają do nas sygnały, że coraz więcej osób myśli o odejściu z zawodu – mówi Wyborczej Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP. Związek ma dane ze swoich 67 oddziałów, brakuje ich jeszcze z 21. Gazecie Wyborczej udało się poznać niepełne statystyki z Małopolski.
Arkadiusz Boroń, prezes małopolskiego oddziału związku mówi, że tym roku z pracy odeszło dwa razy więcej osób niż w poprzednich latach. Po wakacjach nie wróciło do małopolskich szkół blisko tysiąc pedagogów – W tym 404 osoby zdecydowały się przejść na emeryturę, 101 przeszło na tzw. kompensówki (wcześniejsza emerytura), 441 osób poszło na roczny płatny urlop dla poratowania zdrowia – pisze gazeta. Z pracą pożegnało się również 216 pracowników obsługi.
Z rozmowie z Wyborczą Baroń podkreśla, że gdyby nie pandemia, wielu nadal by pracowało. O pracownikach obsługi mówi, że o takich osobach często się zapomina – (…)tymczasem to one muszą teraz na okrągło dezynfekować ławki. Jeśli praktycznie non stop mają do czynienia z płynami dezynfekującymi, to się może odbić na ich zdrowiu – zaznacza.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU