Opera Mydlana, o zgrabnej nazwie festiwal piosenki polskiej w Opolu, nabiera coraz większego rozmachu. Od kilku dni hitem internetu jest powiększająca się liczba artystów, którzy rezygnują z udziału w festiwalu. Powodem jest mityczna czarna lista, na której figurują imiona i nazwiska artystów, którzy nie są mile widziani Opolu. Telewizja publiczna zdecydowanie zaprzecza, ale działania kolejnych artystów mówią same za siebie.
Wczoraj gruchnęła kolejna nowina. Mianowicie prezydent Opola oświadczył, że wypowiada TVP umowę na organizację festiwalu, gdyż telewizja publiczna nie wywiązała się z zapisów kontraktu.
W tej sytuacji Wiadomości oraz Jacek Kurski natychmiast przeszły do kontrataku. Prezes TVP był nawet wczoraj gościem głównego wydania Wiadomości. Natychmiast w ruch poszła narracja, że złe siły zawzięły się na telewizję publiczną i robią co mogą, by zasabotować przygotowania do słynnego festiwalu.
Dziś mamy do czynienia z kolejny zwrotem akcji w tej wiekopomnej już sadze. Jak donosi portal GazetaPrawna.pl, prezydent Opola ma zamiar pozwać telewizję publiczna za szkody poniesione przez jego miasto, w związku z nieodbyciem się festiwalu.
W rozmowie z Telewizją WP prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski stwierdził: “Przygotowujemy pozew sądowy o wielomilionowe odszkodowanie od TVP”.
Według Gazety Prawnej, przed zerwaniem umowy prezydent zwrócił się do Telewizji o zorganizowanie festiwalu w późniejszym terminie i zaapelował o powołanie niezależnej rady, która miałaby zająć się przygotowaniem programy festiwalu w celu ucięcia wszystkich spekulacji dotyczących politycznych nominacji lub zakazów, potencjalnie stosowanych wobec części artystów.
Sytuacja jest o tyle rozwojowa, że władze TVP mogą zechcieć przeprowadzić festiwal w innej lokalizacji. Prezydent Opola z kolei stwierdza, że festiwal jest własnością miasta i bez jego zgody niemożliwe jest przeniesienie go w inne miejsce.
Bez względu na to jak dalej potoczy się cała sprawa, trzeba przyznać, że TVP napytało sobie nie lada biedy. Straty wizerunkowe dla stacji i jej prezesa są już nieodwracalne. Okazuje się, że spadek oglądalności to jednak nie jedyne zmartwienie Jacka Kurskiego. Wielomilionowe odszkodowanie może pogrążyć budżet publicznej telewizji, budżet który od dłuższego czasu świeci pustkami.
Okazuje się, że siepacze dobrej zmiany mają niebywały talent. Sam Kurski na dobre zarżnął kurę znoszącą złote jaja, znaną dotychczas jako TVP…
źródło: GazetaPrawna.pl, Telewizja WP
fot. wikimedia/VaGla
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU