Rzecznik Praw Dziecka o ławkach dla dzieci
Po wywiadzie dla TVN24 Mikołaj Pawlak, RPD znany z tego, że zaleca dla dzieci klapsy, bo według niego nie są one biciem, stał się prawdziwą medialną gwiazdą tygodnia. Oto próbka jego talentu i błyskotliwości w kontekście powrotu uczniów do szkół w trybie stacjonarnym: „Myślę, że wszyscy jesteśmy w miarę przygotowani do tego wielkiego wyzwania. Nauczyliśmy dzieci ﴾…) i są najlepiej przygotowane do tego, by być bezpiecznymi”. Pawlak przekonywał też, że uczniowie „będą mieli modne maseczki, będą na pewno zachowywać dystans”. Poddał też pomysł dyrektorom szkół: „A tam, gdzie potrzeba, tam stolarze powinni ciąć ławki na pół i w ten sposób powinny być przygotowywane szkoły. Jeśli trzeba to zrobić teraz, bardzo dobrze, bo stolarze będą mieli co robić”. Przypuszczam, że po takich wypowiedziach pana rzecznika wszystkich rodziców, uczniów i nauczycieli całkowicie opuścił niepokój, zwłaszcza po zamknięciu w ciągu trzech dni 50 placówek edukacyjnych z powodu koronawirusa.
Niepatriotyczne LGBT
Rzecznik Pawlak w innej części tej samej rozmowy zauważył, iż: „Są osoby LGBT, nie neguję tego. Ale sposób rozprzestrzeniania się pewnej idei, która nie jest zgodna z tradycyjnym polskim rozumieniem patriotyzmu, nie jest dobry”. Dopytywany przez redaktora Piaseckiego, czy faktycznie uważa, że tzw. idea LGBT jest sprzeczna z patriotyzmem, odparł: „Jeżeli jest prezentowana przez takie osoby jak chociażby Michał Sz. czy tam Margot. Sposób wyrażania ‘patriotyzmu’ w przeddzień 1 września, najważniejszego dla milionów Polaków święta, pokazywanie ‘fucka’, opluwanie Polski, to jest to sprzeczne z tym, czym jest Polska”. Jeśli dobrze zrozumiałem RPD, to patriotycznym czynem jest hajlowanie w Katowicach lub pobicie dziewczynek z ufarbowanymi na różowo włosami w Poznaniu. Natomiast wywieszenie na Smoku Wawelskim w Krakowie tęczowej flagi czy ozdobienie tęczowym malunkiem chodnika przed pomnikiem Marii Konopnickej ﴾która przez lata żyła w związku lesbijskim) w Warszawie są sprzeczne z patriotyzmem. Aha! To już będę na przyszłość wiedział…
Jak zmienić brzydkiego syna w śliczną córeczkę?
Mikołaj Pawlak był też pytany o edukację seksualną w szkołach i w tej sprawie zwrócił uwagę na niebezpieczeństwa, płynące z takiej nauki. Otóż Rzecznik Praw Dziecka zadumał się nad kwestią: „Czy zagwarantujemy, że wpuszczamy edukatorów do 20 tysięcy szkół i że nie będą wprowadzali takie treści, jak chociażby w Poznaniu, że wychwytują dziecko rozchwiane, zaniedbane, któremu dają jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć bez wiedzy i zgody rodziców i lekarzy?” Kiedy redaktor Piasecki chciał się upewnić, czy dobrze usłyszał wypowiedź, pan Pawlak oznajmił, iż: „Zdarzały się tego typu sytuacje, były ostatnio opisywane w mediach”. I na poparcie swoich słów RPD złożył doniesienie do prokuratury, co prawda na podstawie niezbyt dobrze udokumentowanego artykułu z „Tygodnika Solidarność” na temat nielegalnego handlu środkami hormonalnymi przez Internet, ale to drobiazg, bo on i tak wszystko co robi – to dla dobra dzieci… Jakie to szczęście, że jestem już dorosły!
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU