Nikodem Matusiak został prezesem spółki Inova z grupy KGHM. I pewnie byłaby to jedna z wielu informacji dnia, które jednym uchem wpadną, drugim wypadną. No, jest jednak pewien szczegół, który powoduje, że warto się nad tą wiadomością zatrzymać.
PiS idzie po stanowiska dla rodzin i bliskich, jak po swoje. W końcu “im się to po prostu należało”. Żadnego wstydu, żadnych skrupułów, i żadnych kwalifikacji. Dopiero co słyszeliśmy o Kamili Andruszkiewicz, żonie wiceministra cyfryzacji, która została prezesem jednoosobowego zarządu państwowej Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu.
Ale to nie koniec. W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje o nowej posadzie dla Łukasza Zbonikowskiego. Tak, to ten były poseł PiS, którego w ubiegłym roku wyrzucono z partii,a który został prezesem spółki należącej do Skarbu Państwa. O Zbonikowskim było głośno kilka lat temu, gdy jego żona oskarżyła go o stosowanie przemocy.
Jak się okazuje, zawrotną karierę robi także Nikodem Matusiak, syn Grzegorza Matusiaka – posła Prawa i Sprawiedliwości. 34-latek musi być wyjątkowo zdolny, bo ścieżka jego zawodowej drogi jest imponująca. W 2017 r. był dyrektorem zarządzającym i prokurentem w Grupie Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Rok później awansował na stanowisko pełnomocnika ds. organizacji i rozwoju JSW.
Ze stanowiskiem pełnomocnika pożegnał się jednak po roku, gdyż trafił do czeskiej spółki węglowej OKD. Ponownie jednak jego kariera w tym miejscu trwała tylko rok. Teraz Matusiak został prezesem spółki Inova z grupy KGHM. Nie posiada wykształcenia kierunkowego związanego z górnictwem…Można? Można.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU