Personel administracji publicznej raczej nie będzie wspominał roku 2020 zbyt dobrze. Rząd PiS zaciska pasa, ale głównie właśnie na polu wydatków na pensje.
PiS: oszczędności, zamrożone pensje i mniej nagród
Rząd planuje oszczędności w administracji publicznej. W projekcie ustawy okołobudżetowej na 2021 r. znalazł się zapis mówiący o tym, że koszty zatrudnienia urzędników w 2021 r. nie mogą przekroczyć tegorocznych wydatków. Co oznacza to w praktyce? Oczywiście zamrożenie pensji, brak jakichkolwiek podwyżek i mniej nagród dla urzędników. Do tego rząd PiS zapowiedział, że w 2021 r. nie będą tworzone w urzędach fundusze nagród.
Co prawda będzie jeszcze można liczyć na nagrodę za szczególne osiągnięcia, ale ta będzie musiała zmieścić w funduszu wynagrodzeń danego urzędu zaoszczędzonych na pracownikach przebywających na zwolnieniach lekarskich, urlopach wychowawczych czy wynikających z nieobsadzenia etatów w urzędzie.
Co to da?
Pomysł ma pomóc zaoszczędzić 694 mln zł w całym 2021 roku – wynika z ustawy okołobudżetowej. Do tego szykują się redukcje zatrudnienia. I to już może przerażać, bowiem nawet co piąty urzędnik państwowy może wkrótce zostać zmuszony do szukania pracy.
Wiadomo, że cięcia kadrowe mogą dotknąć m.in.: administrację rządową, kontrolę państwową i ochronę prawa, jednostki budżetowe, państwowe fundusze celowe, czy pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Źródło: rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU