Obywatele RP przygotowali statystykę sporządzonych przez policję wniosków o ukaranie demonstrantów i zderzyli ją z orzeczeniami sądów. Ponad 90 proc. spraw jest umarzanych, a obwiniani są uniewinniani – mówi Wyborczej mec. Radosław Baszuk z Obywateli RP.
Policjanci skierowali 671 spraw od 11 kwietnia 2017 roku do 31 lipca 2020 roku o ukaranie demonstrantów. Jak wynika z przygotowanych przez Obywateli RP statystyk w 97,5 proc. zapadły orzeczenia uniewinniające lub umarzające postępowanie. W wielu przypadkach sądy przyznały uczestnikom demonstracji zadośćuczynienia – pisze Gazeta Wyborcza.
W liście skierowanym do Komendanta Głównego Obywatele RP pytają, jakie czynności podjęła policja po orzeczeniach sądów stwierdzających “bezzasadność, nielegalność lub nieprawidłowość zatrzymań osób biorących udział w pokojowych, opozycyjnych zgromadzeniach?”. Chcą się także dowiedzieć, czemu nie zmieniła się praktyka działań policji, która nadal powiela swoje zachowania.
Mecenas Radosław Baszuk z Obywateli RP stwierdza, że chętnie skonfrontują swoje statystyki z danymi policji. Miara skuteczności policji we wnioskach o wykroczenia wynosi 2,5 proc. – To powinno wywołać refleksję i próbę odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje, gdzie jest popełniany błąd – mówi Wyborczej. Baszczuk dodaje, że drogi do wytłumaczenia takiego stanu rzeczy są dwie. Albo policjanci są niekompetentni, albo jest to stosowanie środków przymusu pod pozorem prawa, aby pacyfikować demonstracje.
Mecenas w wielu sprawach reprezentował demonstrantów – Od 2018 roku na żadnej sprawie, w której brałem udział, w roli oskarżyciela posiłkowego nie stawił się nikt z policji – zaznacza.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU