Po godzinach

Kto pogonił prezydenta z TikToka? Zniknięcie Dudy z tej aplikacji ma swoje drugie dno

Prezydent Duda
Flickr.com/Kancelaria Prezydenta

Andrzej Duda na początku kampanii prezydenckiej z przytupem pojawił się na TikToku. Równie szybko z niego zniknął. W tle jest bezpieczeństwo państwa i relacje z USA – pisze Rzeczpospolita.

Jak przypomina Rzeczpospolita, w opinii polityków PiS, wejście na TikToka miało pozwolić wyprzedzić w kampanii wyborczej konkurencję o kilka długości.

Prezydent Andrzej Duda w pierwszym filmiku zachęcał do wzięcia udziału w turnieju gier komputerowych, organizowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji.

https://twitter.com/AndrzejDuda/status/1244598402077413376

Prezydent zniknął z TikToka, a tłumaczenia współpracowników są różne – TikToka wymyślił jeden ze sztabowców. Gdy rozluźniły się jego związki ze sztabem, rozluźniły się też związki prezydenta z TikTokiem – mówi jeden z polityków z najbliższego otoczenia prezydenta. Inaczej o przyczynach zawieszenia konta mówi inny ze współpracowników głowy państwa – Głównym powodem było pismo, które do Kancelarii Prezydenta nadesłała ABW – mówi Rzeczpospolitej. Kontrwywiad nie miał pewności gdzie trafiają dane z TikToka oraz sugerował ryzyko włamania się do telefonu.

Wśród powodów rezygnacji mogą być także relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykanie od miesięcy prowadzili krucjatę przeciwko TikTokowi, w którą włączył się ostatnio Donald Trump. Niezależnie jaka była przyczyna, Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej mówi o wpadce Andrzeja Dudy – Głowa państwa powinna zostać wcześniej poinformowana o kontrowersjach związanych z tą aplikacją. Również ten ze sztabowców, który wpadł na ten pomysł, powinien być bardziej czujny – mówi gazecie.

Źródło Rzeczpospolita

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie