Zjednoczona Prawica to formacja radykalna niosąca na sztandarach hasła antyrównościowe, programowo dzieląca Polaków na gorszych i lepszych. To wybuchowa mieszanka, która może doprowadzić do tragedii. Ludzie, którzy są ofiarami takiej polityki mają dość – z posłanką Koalicji Obywatelskiej o manifestacjach w obronie Margot, społeczności LGBT i polskim społeczeństwie rozmawia Michał Ruszczyk.
Michał Ruszczyk: Polacy byli podobno tolerancyjnym narodem – narodem bez stosów. Jak to możliwe, że rządzącym tak łatwo udało się wmówić społeczeństwu, że wszelka odmienność to zło z którym należy walczyć, a LGBT to ideologia?
Monika Rosa: Bieżąca polityka i chęć utrzymania władzy przegrywa z najpiękniejsza nawet tradycją. Rządzący dziś kreują wrogów, których będą zwalczać. Wykreowanie wroga to znana, choć okropna, praktyka desperacko walczących o głosy. Kiedyś wrogami byli emigranci, Żydzi, a teraz są to osoby LGBT+. Kreowanie i zwalczanie wroga służy także temu, żeby ukryć prawdziwe problemy, problemy gospodarcze, problemy gospodarcze, które są coraz bardziej widoczne jako wynik pandemii, ale także jako wynik braku jakichkolwiek istotnych reform. Te problemy będą się tylko pogłębiać. Rząd zdaje sobie z tego sprawę, jak również i z faktu, że złamał wiele razy prawo i boi się konsekwencji po utracie władzy, więc atakuje ludzi, którzy nie są prawnie chronieni.
Czy, Pani zdaniem, pewna bezbronność i bezradność po stronie społeczności i nieustające ataki ze strony aparatu państwa, mogą doprowadzić do tragedii? I nie mam tu na myśli tragedii jednostkowej, bo te, o ile wiem rozgrywają się właściwie co dzień. Pytam raczej o to, czy znów jakieś Auschwitz może spaść nam z nieba?
Zjednoczona Prawica to formacja radykalna niosąca na sztandarach hasła antyrównościowe, programowo dzieląca Polaków na gorszych i lepszych. To wybuchowa mieszanka, która może doprowadzić do tragedii. Ludzie, którzy są ofiarami takiej polityki mają dość.
Z pewnością też ciężko jest się uśmiechać do swoich prześladowców w momencie, gdy jest się przez cały aparat państwa szkalowanym, poniżanym i przedstawianym jako osoby nie mające równych praw w społeczeństwie. Nie dziwię się, że w wyniku bezsilności państwa, które przyzwala na ataki na mniejszości, ich bezradność przemienia się w chęć walki i złość. Moim zdaniem reakcja na homofobię jest całkowicie naturalna.
Z drugiej strony, potrzebujemy więcej akcji edukacyjnych, jak na przykład Marsz Równości, które docierają do Polek i Polaków i zmieniają postawy. Rezultaty takich akcji widać wyraźnie w badaniach i nas jako społeczeństwa po prostu nie stać na rezygnację z nich.
Byli uchodźcy, Żydzi, LGBT… Jak Pani zdaniem walczyć z narracją PiS-u, która kolejne mniejszości spycha na margines społeczny i odczłowiecza?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
