W samo południe ulicami Warszawy przejdzie manifestacja lekarzy. Czarę goryczy przelało zaostrzenie kar za popełnienie błędu medycznego.
Kryzys w ochronie zdrowia stale się pogłębia – Jego skutki były wyraźniej niż zwykle widoczne w trakcie pandemii, a brak współpracy z rządem i związany z tym chaos, czynił prace jeszcze trudniejszą niż na co dzień – mówią lekarze w rozmowie z PolitykaZdrowotna.com. W tarczy antykryzysowej 4.0, rząd wprowadził zmiany dotyczące zaostrzenia przepisów za błędy lekarskie. To było już za dużo dla środowiska lekarskiego. Około południa spod Ministerstwa Zdrowia w kierunku Sejmu ruszy manifestacja medyków.
Protest organizuje Porozumienie Zawodów Medycznych – Mimo upływu lat i wielu zapewnień, nadal maleje dostępność do świadczeń, rosną za to kolejki, nadal borykamy się z problemami kadrowymi. Zewsząd płyną informacje o niejasnych wydatkach ministerstwa zdrowia(…) – informuje organizator.
Główne postulaty to zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do minimum 6,8 proc PKB, rozwiązanie problemu upokarzających dla pacjentów kolejek oraz braku dostępności świadczeń. Politycy w trybie natychmiastowym powinni zająć się kryzysem w ochronie zdrowia ponieważ epidemia pokazała jak jest tragicznie. Lekarze domagają się także działań prowadzących do zmiany “oburzających i niesprawiedliwych przepisów” przemyconych w traczy 4.0.
Protest popiera m.in. Naczelna Izba Lekarska, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Porozumienie Chirurgów-Sklapel. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położych nie będzie uczestniczyć w proteście, ale deklaruje, że popiera postulaty – informuje PolitykaZdrowotna.com.
Źródło PolitykaZdrowotna.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU