– To tylko kolejna odsłona polowania na czarownice – powiedział Donald Trump. Chodzi mu o wznowione przez prokuratora okręgowego Manhattanu Cyrusa Vance’a Jr. wysiłki prawne dot. ujawnienia zeznań podatkowych prezydenta oraz The Trump Organization.
Trump nie chce ujawnić zeznać podatkowych
Trump odmówił publicznego ujawnienia swoich zeznań podatkowych. To o tyle dziwne, że jest to związane z trwającą ponad cztery dekady tradycją. Dotąd prezydenci nie mieli z powyższym problemu.
Do tego przywódca USA porównał zapowiadane działania Vance’a do innych dochodzeń, które miały miejsce od rozpoczęcia jego kadencji w Białym Domu. Chodziło mu o śledztwo prowadzone przez prokuratora specjalnego Roberta Muellera w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory 2016 roku czy impeachment wszczęty przez Demokratów.
– To problem Demokratów. Nie udało im się z Muellerem, nie udało im się z niczym, chybili w Kongresie, chybili na każdym etapie tej rozgrywki – ocenił Trump.
Kontrowersje
O co jednak chodzi? Były prawnik Trumpa, Michael Cohen, zeznał po prostu w zeszłym roku na Kapitolu, że obecny prezydent jeszcze jako biznesmen sztucznie zawyżał i obniżał wartość nieruchomości w celu ominięcia przepisów podatkowych i ubezpieczeniowych.
Sąd Najwyższy USA odrzucił w lipcu wniosek Trumpa o zablokowanie wezwania do udostępnienia żądanych informacji pod rygorem odpowiedzialności karnej (subpoena). Dodano, że prezydenci nie mają immunitetu, który chroni ich przed ściganiem przez prokuratorów stanowych.
Wiele jednak wskazuje na to, że Trump nie ugnie się i nie opublikuje informacji. Z pewnością nie pomoże mu to w walce o reelekcję. Dziś przegrywa już w sondażach z Joe Bidenem o ok. 8 proc. Jesienią może więc ostatecznie przegrać wybory.
Źródło: dziennik.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU