Prezydent Andrzej Duda przez 11 minut rozmawiał z rosyjskim pranksterem podającym się za sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Po kilku godzinach od zagoszczenia w polskich mediach nagrania z rozmową, rozpoczęło się szukanie winnych.
Rosyjscy prowokatorzy poprosili o rozmowę z Andrzejem Dudą wysyłając mail z ogólnodostępnej platformy protonmail. Protonmail to szwajcarski operator poczty elektronicznej. Według informacji medialnych, Kancelaria Prezydenta przesłała go do Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku w celu weryfikacji. Dwukrotnie otrzymano odpowiedź, że wszystko jest w porządku i można rozmawiać.
Podczas rozmowy poruszono tematy związane z wyborami, LGBT, stosunkami polsko-rosyjskimi oraz stosunkami polsko-ukraińskimi. Nie padły żadne kontrowersyjne słowa, mogące doprowadzić do skandalu dyplomatycznego. Andrzej Duda napisał na Twitterze, że w trakcie rozmowy zorientował się, że coś jest nie tak: – Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa “żubrówka”, choć głos był bardzo podobny.
Teraz można rytualnie zacząć pastwić się nad urzędnikami, Ministerstwem Spraw Zagraniczych czy polskim przedstawicielstwem przy ONZ. Jednak tym co najbardziej rzuciło się w oczy, było błyskawiczne pojawienie się informacji, że to Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta odpowiada za wpadkę. Chwila zastanowienia i połączenia faktów sprawiła, że pojawiły się u mnie wątpliwości, czy aby na pewno na Szczerskiego można zrzucić całą odpowiedzialność, bo żartowniś był przecież weryfikowany przez urzędnika w Nowym Jorku.
Krzysztof Szczerski od dłuższego czasu szuka sobie stanowiska w jakieś światowej organizacji. Już trzy razy startował na ważne funkcje i trzykrotnie odchodził z kwitkiem. Szczerski ubiegał się o stanowisko wiceszefa NATO, chciał objąć funkcję w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, potem Mateusz Morawiecki zgłosił go na unijnego komisarza do spraw rolnictwa, ale jego kandydatura przepadła. Gdy w ostatnich latach w mediach pojawiał się temat rekonstrukcji rządu, prezydencki minister zawsze był na giełdzie nazwisk łączonych z MSZ. W pewnym momencie zaczęto nawet żartować w stylu: “Cała Polska szuka pracy dla Szczerskiego”.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU